Lech Kaczyński znany jest z niezwykłej ''samodzielności'' i indywidualności w podejmowaniu decyzji. Nikomu nie trzeba przecież przypominać słynnej już afery ''samolotowej'', kiedy to prezydent spierał się z premierem o sposób dotarcia do Brukseli. Podobnie stało się w przypadku długo planowanej uroczystości uczczenia zwycięstwa Polaków pod Grunwaldem. Prezydent na Polach Grunwaldzkich pojawi się 15 lipca. Na ''swoje'' obchody zaprosił najważniejsze osoby naszego kraju oraz gości z zagranicy. Prezydent nie chce łączyć oficjalnej uroczystości z imprezą, która będzie miała miejsce dwa dni później. Takie stanowisko Prezydenta zapewne stanowi duże utrudnienia dla organizatorów uroczystości. Teraz samorządowcy z Warmii i Mazur będą musieli się nieźle nagimnastykować, żeby zorganizować dwie imprezy: jedną oficjalną, niezwykle strzeżoną - dla wybrańców i drugą, dla nas - zwykłych ludzi. Oficjalnie jednak władze województwa nie skarżą się na decyzję Prezydenta RP, mimo, że szczerze liczyły na jego obecność na głównej imprezie. Prezydent, który w Grunwaldzie będzie 15 lipca, 17-ego już się nie pojawi.
Inscenizacja Bitwy Pod Grunwaldem to główny punkt tegorocznych, licznych uroczystości rocznicowych, na które wydane zostały miliony złotych. Na Polach Grunwaldu, 17 lipca na pewno zbierze się rzesza ludzi. Szkoda, że zaproszeni przez Prezydenta goście z zagranicy, nie zobaczą tej efektownej uroczystości, a
jedynie minimalistyczną wersję bitwy.
Pozostaje nam jedynie przemilczeć całą tę sytuację, bo na zmianę prezydenckiej decyzji nie ma co liczyć.
A | A | A
Data dodania: 2010-01-14 10:37
Iwona Starczewska
Jedna bitwa - podwójne obchody, czyli o kaprysach Prezydenta RP
Trwają przygotowania do uroczystości związanych z 600-leciem bitwy pod Grunwaldem. Inscenizacja na Polach Grunwaldzkich, w tym roku prawdopodobnie odbędzie się dwukrotnie. Dlaczego?
reklama
Źródło: Własne
Komentarze (4)
Dodaj swój komentarz