Michał Wypij w rozmowie z portalem Interia przyznał, że on oraz Wojciech Maksymowicz mogą odejść z klubu parlamentarnego PiS. Powodem są niespełnione obietnice rządu. Poseł informował w mediach społecznościowych o dofinansowania na walkę z lockdownem w wysokości 300 mln zł, które miało trafić do władz regionu.
Okazało się jednak, że obietnica być może nie zostanie spełniona.
- Nie ma decyzji w sprawie pieniędzy dla Warmii i Mazur. Nic nie zostało uzgodnione. Ta pomoc powinna być kierowana do przedsiębiorców, a nie samorządów. W wypadku Małopolski było trochę inaczej, bo cały region stoi turystyką i wzmocnienie infrastrukturalne samorządów miało jakiś sens – przekazał portalowi Interia ich informator, powiązany z premierem Mateuszem Morawieckim.
Przewodniczący Porozumienia, Jarosław Gowin liczy, że wsparcie da się uzyskać. Jednak Michał Wypij przyznał, że jeśli z dofinansowania nic nie wyjdzie, wówczas on oraz Wojciech Maksymowicz opuszczą szeregi klubu parlamentarnego PiS.
Do tych słów odniósł się szef lokalnych struktur Prawa i Sprawiedliwości, Jerzy Szmit. Na antenie Radia Olsztyn powiedział, że Wypij zachowuje się jak rozkapryszony nastolatek.
- Nie dziwię się niczemu, co mówi i robi poseł Michał Wypij. Nie pierwszy raz zachowuje się jak rozkapryszony nastolatek, który tupie głośno i domaga się spełniania jego życzeń przez rodziców. Natomiast dziwię się profesorowi Maksymowiczowi. To jest doświadczony człowiek, doświadczony polityk i doskonale wie, że nie w ten sposób załatwia się poważne sprawy – przyznał polityk.
Szmit dodał, że tylko spokojny dialog może doprowadzić do przyznania funduszy dla przedsiębiorców z województwa warmińsko-mazurskiego.
Komentarze (14)
Dodaj swój komentarz