Główny Inspektorat Transportu Drogowego uruchomił w Olszynie system „Red Light”, aby utemperować kierowców, którzy lubią przejechać przez skrzyżowanie al. Sikorskiego z ul. Synów Pułku i Tuwima na czerwonym świetle. Decyzja o zainstalowanie specjalnych żółtych kamer właśnie tam, została poprzedzona analizami.
- Wybór lokalizacji, w których stawiane są urządzenia CANARD (Centrum Automatycznego Nadzoru nad Ruchem Drogowym – red.) jest każdorazowo poprzedzany przeprowadzeniem tzw. analizy bezpieczeństwa ruchu drogowego, na podstawie której typowane są odcinki dróg lub skrzyżowania, które w pierwszej kolejności należy objąć kontrolami – tłumaczyła pod koniec 2023 roku Monika Niżniak z Głównego Inspektoratu Transportu Drogowego.
Skrzyżowanie pod Galerią Warmińską z perspektywy ul. Synów Pułku (fot. Michał Stopierzyński / Olsztyn.com.pl)
Statystyki pokazują, że analizy były trafione. Tylko w ciągu pierwszego miesiąca funkcjonowania systemu zarejestrowano ponad 430 wykroczeń [Miesiąc działania systemu "Red Light". Ilu kierowców wpadło na czerwonym?]. W okresie od 8 stycznia do 30 kwietnia Wydział Informacji i Komunikacji GITD raportuje już o 1267 naruszeniach.
Za zignorowanie czerwonego światła grożą wysokie kary. Chodzi o mandat w kwocie 500 zł i 15 pkt karnych.
Jak dokładnie działają żółte kamery i czy rejestrują również kierowców, którzy pokonają skrzyżowanie pod galerią handlową na pomarańczowym świetle? W GITD tłumaczą, że system zaczyna rejestrować naruszenia dopiero w momencie zapalenia się czerwonego światła. Liczony jest też dokładny czas, jaki upłynął od włączenia się czerwonego światła do momentu przejazdu.
Co czeka kierowcę, gdy jego „wybryk” uchwycił drogowy Wielki Brat? Zarejestrowany materiał dowodowy, w postaci m.in. dokumentacji fotograficznej oraz materiału filmowego, jest przesyłany do Centrum Automatycznego Nadzoru nad Ruchem Drogowym. Tam podlega analizie pracowników GITD, którzy oceniają, czy rzeczywiście mamy do czynienia z popełnionym wykroczeniem.
Żółte kamery odpowiedzialne za rejestrowanie przejazdu przez skrzyżowanie na czerwonym świetle znajdują się w ponad 30 miejscach w kraju m.in. we Wrocławiu. Stolica Dolnego Śląska jest prawdziwym rekordzistą w „łapaniu” kierowców. W pierwszym miesiącu funkcjonowania systemu, odnotowano tam niespełna 4,5 tys wykroczeń. Jeśli chodzi o Olsztyn jedynym miejscem z „Red Light” jest rzeczone skrzyżowanie przy galerii.
Przypomnijmy, że w przeszłości odebrano samorządom prawo do ustawiania fotoradarów. Decyzję argumentowano potrzebą ochrony kierowców przed nadmiernymi opłatami. Obecnie radary ustawia GITD. Urządzenia najczęściej spotkamy przy głównych drogach poza miastami.
Komentarze (47)
Dodaj swój komentarz