Przypomnijmy, na ulicach Olsztyna w ramach projektu tramwajowego stanęły fotoradary jako element systemu ITS (inteligentnego systemu sterowania ruchem – red.). W ramach systemu w newralgicznych miejscach Olsztyna zamontowano także kamery - system monitoringu przejazdu na czerwonym świetle. W sumie system ITS, którego elementem są nowe urządzenia kosztował miasto 67 mln złotych.
Od nowego roku zgodnie z ustawa ''Prawo o ruchu drogowym'' samorządy straciły jednak możliwość karania kierowców, a zadanie to w myśl tego prawa należy wyłącznie do Inspekcji Transportu Drogowego i Policji.
Miasto wystąpiło więc do Centrum Automatycznego Nadzoru nad Ruchem Drogowym Głównego Inspektoratu Transportu Drogowego z propozycją przekazania stacjonarnych urządzeń rejestrujących znajdujących się w Olsztynie. GITD nie było jednak zainteresowane przejęciem tego sprzętu tłumacząc to brakiem systemu, który integrowałby oba systemy.
Teraz pojawiła się szansa, że jednak sprzęt zostanie przejęty przez GITD.
- Otrzymaliśmy odpowiedź z Głównego Inspektoratu Transportu Drogowego o możliwości przejęcia przez ITD urządzeń rejestrujących wykroczenia kierowców, a więc rozpoczęliśmy postępowanie przetargowe. 29 czerwca wystosowaliśmy zapytania ofertowe do pięciu firm, które mogłyby dostosować do wymagań GITD i włączyć do systemu CANARD w sumie 7 fotoradarów i 5 urządzeń do rejestracji wjazdu na czerwonym świetle, które są zainstalowane w Olsztynie. Tylko pod takim warunkiem – czyli ujednolicenia systemu operacyjnego - Inspektorat jest gotów przejąć urządzenia – informuje Paweł Pliszka, rzecznik Zarządu Dróg Zieleni i Transportu.
Za dostosowanie systemów zapłaci – jeśli oferta firm będzie do przyjęcia – gmina Olsztyn.
- Zależy nam na tym, żeby te urządzenia były wykorzystywane więc - o ile finanse nam pozwolą - postaramy się to zrobić – informuje rzecznik Urzędu Miasta Olsztyna, Marta Bartoszewicz.
Bartoszewicz zaznacza jednak, że problemu nie byłoby gdyby GITD poinformowało w momencie montażu przez drogowców kamer i fotoradarów, w jaki system należy wyposażyć ten sprzęt , by był on kompatybilny z systemem CANARD.
- Już kilka lat temu, przygotowując się do zakupu kamer w ramach projektu, zwróciliśmy się do GITD o wskazanie nam oprogramowania, w jakie powinien być wyposażony taki sprzęt. Nie otrzymaliśmy wówczas odpowiedzi, a dziś okazuje się, że to co mamy nie jest ono kompatybilne ze sprzętem GITD, więc musimy się dostosować – dodaje rzecznik Urzędu Miasta.
Tego, czy miasto będzie stać na zintegrowanie systemów, a kamery i fotoradary przestaną być bezużyteczne dowiemy się po 8 lipca. Wtedy bowiem mija termin składania odpowiedzi na zapytania ofertowe drogowców.
Komentarze (6)
Dodaj swój komentarz