Do wypadku doszło w godzinach popołudniowych. W kierunku na Augustów zderzyło się pięć pojazdów – trzy osobowe i dwa dostawcze. Łącznie podróżowało nimi kilkanaście osób.
W poniedziałkowe popołudnie na kierowców podróżujących krajową "szesnastką" czekały utrudnienia
Cztery z nich, w tym dwoje dzieci, trafiło do szpitala. Zablokowany był jeden pas ruchu. Utrudnienia trwały kilka godzin.
AKTUALIZACJA, 22 sierpnia, 11:55
Według najnowszych informacji policji prawdopodobną przyczyną zdarzenia było niedostosowanie prędkości do warunków panujących na drodze przez 37-letniego kierującego Iveco, który najechał na tył poprzedzającego auta, co skutkowało tym, że kolejne pojazdy najechały na siebie. W wyniku zdarzenia do szpitala na badania trafiły cztery osoby. Dwoje dzieci podróżujących Volkswagenem Turanem, pasażerka Volkswagena Passata oraz kierowca Mercedesa Sprintera. Na szczęście nikomu nic poważnego się nie stało. W zdarzeniu brał udział również kierowca osobowej skody, który nie trafił do szpitala. Badanie policyjnym alkomatem wykazało, że kierowcy byli trzeźwi. Policjanci zatrzymali 37-latkowi prawo jazdy. Mężczyzna za spowodowanie zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym odpowie przed sądem. W tym przypadku grozi mu grzywna w wysokości do 30 tysięcy złotych.
Komentarze (4)
Dodaj swój komentarz