Kiedyś była symbolem luksusu. Z Mazur polecimy do perły PRL-u

Największy polski touroperator – Itaka, rozszerza ofertę wakacyjnych kierunków z wylotem z Lotniska Olsztyn-Mazury w sezonie lato 2024. Uruchomiono sprzedaż wczasów w Bułgarii. Tym samym przyszłoroczna siatka połączeń czarterowych warmińsko-mazurskiego portu zwiększa się do trzech destynacji, obejmując loty do tureckiej Antalyi (Itaka) oraz do tunezyjskiej Enfidhy (Rainbow).

Zarząd Portu Lotniczego Olsztyn-Mazury podkreśla, że do aktualnej oferty mogą dołączyć kolejne kierunki. Loty czarterowe na bułgarskie lotnisko w Burgas będą realizowane w każdy piątek od 21 czerwca do 6 września 2024 roku. To druga, po tureckiej Antalyi, destynacja tego touroperatora dostępna bezpośrednio z warmińsko-mazurskiego portu.

Bułgaria, nazywana klejnotem Bałkanów, kusi swoimi malowniczymi plażami nad Morzem Czarnym oraz urokliwymi górami. To idealny kierunek na wakacyjny urlop dla każdego, również dla rodzin z dziećmi. Wybrzeże Bułgarii przyciąga turystów krystalicznie czystą wodą, piaszczystymi plażami i ekscytującym życiem nocnym w kurortach takich jak Złote Piaski czy Słoneczny Brzeg.

Podróż do Burgas będzie trwała ok. 2 godziny, samolotami mogącymi zabrać na pokład 189 pasażerów. - Nieustannie szukamy możliwości rozwoju naszego regionalnego portu i taką szansą są chociażby oferowane przy współpracy z biurem podróży - połączenia turystyczne. Miniony sezon pokazał, że popyt i zainteresowanie na tego typu usługi jest ogromny i będziemy ten utrzymujący się trend wykorzystywać – podkreśla Marcin Kuchciński, Marszałek Województwa Warmińsko-Mazurskiego.

- Jesteśmy dumni z zapewnienia mieszkańcom Warmii i Mazur oraz północno-wschodniej Polski większego wyboru destynacji wakacyjnych z lokalnego lotniska, gwarantując wygodę i komfort podróży – mówi Wiktor Wójcik, Prezes Zarządu Warmia i Mazury Sp. z o.o., operatora Portu Lotniczego Olsztyn-Mazury w Szymanach.

W czasach PRL-u Bułgaria należała do tzw. demoludów, czyli krajów w strefie wpływów radzieckich. Możliwość wyjazdu do takich państw dawała tzw. wkładka paszportowa. W celach turystycznych Polacy podróżowali właśnie do Bułgarii lub Rumunii. Na handel chętniej wybierano się na Węgry czy do Czechosłowacji.