Do zdarzenia doszło około godziny 6.45 na skrzyżowaniu Dworcowej z Pana Tadeusza. Ogromna wyrwa w jezdni wypełniona była deszczówką, co sprawiło, że była niemal niewidoczna. Na próżno szukać było także oznaczenia ustawionego przez drogowców, które w porę ostrzegałoby kierowców.
Nasz czytelnik najeżdżając na ubytek - uszkodził koło, najpewniej doszło do wygięcia felgi, a przy tym uszkodzenia opony. Sam potwierdza, że uszkodzone mogło zostać także zawieszenie auta. Jak poinformował - kiedy cofnął się po swój kołpak zauważył kilka innych, a to oznacza, że nie był pierwszą ''ofiarą'' tej wyrwy.
Kierowca natychmiast o zdarzeniu poinformował policję, jednak jak usłyszał od dyżurnego – wszystkie radiowozy były zajęte, a więc musiałby poczekać na miejscu około półtorej godziny!
Z racji tego, że nasz czytelnik spieszył się do pracy – zmienił koło na miejscu i dojechał do celu.
Odpuszczać jednak nie zamierza. W Miejskim Zarządzie Dróg i Mostów w Olsztynie dowiedział się, że musi skontaktować się z ubezpieczalnią jednostki. Rzeczywiście ubezpieczyciel szybko wyjaśnił, że pokrzywdzony musi wypełnić odpowiedni formularz i wraz z oświadczeniami ewentualnych świadków przekazać do Miejskiego Zarządu Dróg i Mostów, a drogowcy sprawę pokierują dalej do ubezpieczyciela.
Jak udało się dowiedzieć naszemu czytelnikowi – rzeczoznawca powinien zgłosić się do niego w przeciągu 3 dni.
Komentarze (11)
Dodaj swój komentarz