Komendant Komisariatu Policji w Olsztynku na początku listopada ubiegłego roku przesłał do Sądu Rejonowego w Olsztynie wniosek o ukaranie Jarosława W. obwinionego o niezachowanie bezpiecznej odległości między pojazdami i spowodowanie zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym.
Sprawa dotyczyła zdarzenia, do którego doszło 6 sierpnia 2022 r. na odcinku drogi ekspresowej S7 z Ostródy do Olsztynka. Według ustaleń policji Jarosław W., poruszając się samochodem osobowym marki Volkswagen Arteon, nie zachował bezpiecznej odległości między pojazdem, którym kierował a jadącym przed nim na tym samym pasie seatem ibiza. Dodatkowo Jarosław W., nie zachował także szczególnej ostrożności podczas zmiany pasa ruchu z lewego na prawy i nie ustąpił pierwszeństwa kierowcy seata jadącemu po pasie, na który zamierzał wjechać.
W ocenie policji, obwiniony takim zachowaniem zmusił kierowcę seata do zmniejszenia prędkości jazdy, a bezpośrednio po zmianie pasa na prawy, gwałtownie hamując bez uzasadnionej przyczyny, zmusił go także do gwałtownego hamowania. W rezultacie kierujący seatem stracił panowanie nad autem, kilkukrotnie uderzył w barierę energochłonną, po czym odbijając się od niej zjechał na lewe pobocze drogi. Zdaniem policji, Jarosław W. stworzył tym samym zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym, a następnie odjechał z miejsca zdarzenia.
Proces Jarosława W. rozpoczął się 9 stycznia 2023 r. przed Sądem Rejonowym w Olsztynie. Mężczyzna w pierwszym dniu procesu nie przyznał się do zarzucanych mu czynów i odmówił złożenia wyjaśnień oraz odpowiedzi na pytania. W związku z tym sąd odczytał wyjaśnienia złożone przez niego w trakcie postępowania wyjaśniającego. Jarosław W. wyjaśniał wówczas, że nie był jedynym użytkownikiem volkswagena i w dniu, kiedy doszło do zdarzenia nie kierował tym pojazdem.
Wyrok w tej sprawie zapadł w poniedziałek (20 marca). Sąd Rejonowy w Olsztynie uznał Jarosława W. za winnego popełnienia zarzucanych mu czynów i wymierzył mu za to karę grzywny w kwocie 15 tys. zł. Sąd orzekł wobec obwinionego także środek karny w postaci zakazu prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych na okres 1 roku i 2 miesięcy. Obwiniony został obciążony kosztami postępowania.
Sąd, podając ustne motywy rozstrzygnięcia, wskazał, że zgromadzony w tej sprawie materiał dowodowy pozwolił na ustalenie, że Jarosław W. jest winny zarzucanych mu czynów. Zdaniem sądu, stopień winy obwinionego i społecznej szkodliwości popełnionych przez niego czynów jest znaczny.
Sąd orzekając o karze i środku karnym w stosunku do obwinionego miał na uwadze m.in. okoliczności tego zdarzenia. Obwiniony swoim zachowaniem spowodował zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym nie tylko dla pokrzywdzonego kierowcy i jego rodziny, ale także dla pozostałych uczestników ruchu. Sąd podkreślił, że tego dnia na tym odcinku drogi S7 ruch był wzmożony i chwila nieuwagi jakiegoś innego uczestnika ruchu, który jechał za pokrzywdzonym i obwinionym mogła doprowadzić do o wiele bardziej poważnych skutków.
W ocenie sądu, to wielkie szczęście, że nikt w tym zdarzeniu nie ucierpiał. Sąd zwrócił również uwagę, że obwiniony po tym zdarzeniu zatrzymał pojazd , ale niedługo potem odjechał, mając zapewne nadzieję, że jego udział w tym zdarzeniu nie zostanie potwierdzony. Tym samym pozostawił on pokrzywdzonych bez pomocy, której powinien im udzielić.
Wyrok w tej sprawie nie jest prawomocny.
Komentarze (10)
Dodaj swój komentarz