Miejskie targowiska, czy niewielkie stoiska z uprawami ''wprost z ogródka'' przechodzą prawdziwe odrodzenie. Klienci wracają na małe targowiska, bo smak i jakość owoców oraz warzyw jest nieporównywalna do produktów sprzedawanych masowo w supermarketach.
Problem jednak w tym, że kupując na niewielkim stoisku często musimy zaufać na słowo sprzedawcy co do wagi produktów. Nie zwracamy też uwagi, w jaki sposób i na jaki m sprzęcie handlujący pracują. Jak twierdzą olsztyńscy strażnicy miejscy – to wielki błąd.
Tylko w tym sezonie na targach w Olsztynie stwierdzono aż 52 nieprawidłowości przy ważeniu produktów.
- Nie dajmy się oszukać. Każda waga powinna posiadać tabliczkę znamionową oraz legalizację. Waga oraz odważniki, które nie są poddawane kontroli mogą błędnie wskazywać wyniki ważenia – informuje Dagmara Szałczyńska z olsztyńskiej Straży Miejskiej.
Komentarze (0)
Dodaj swój komentarz