Stefan Jaracz to postać doskonale znana w Olsztynie, choć niewielu wie, iż artysta nigdy nie przebywał w naszym mieście.
Jego popiersie od lat zdobi stolicę Warmii i Mazur. Zostało odlane we wsi Sudwa, znajdującej się w gminie Olsztynek, z płyt i liter przetopionych z mauzoleum feldmarszałka Paula von Hindenburga.
Mieszkańcy, mimo wszystko, traktują Jaracza jako dobrego ducha teatru Warmii i Mazur. Robert Listwan, regionalny malarz, ilustrator i grafik zdecydował się na wykonanie śmiałej interpretacji wizualnej Stefana Jaracza i wcielenie go w formę Nosferatu.
Wernisaż odbędzie się w najbliższą niedzielę (21 kwietnia)
Dzieło powstało w estetyce horroru, obecnie przeżywającej renesans.
- Teatr Jaracza dobrze mi się kojarzy, ponieważ spędziłem tu kawał swojego młodego życia. Nie na widowni, tylko za sceną. Wizerunek Jaracza jest trochę zaprószony pyłem księżycowym, nietykalny. Nie wiem, dlaczego. Może to jest kwestia przyzwyczajeń ludzi, czy pewnych obaw, że nie wolno dotykać ikon. Ten jego przeszywający wzrok zadaje nam pytania, co myślimy o nim, o teatrze. Jest zagadką i wolałbym, żeby tak zostało. Wolę niepewność, czy on na pewno straszy. Lubię wertować różne książki. To poszukiwanie jest fajne. Uważam, że warto kąsać takie ikony. Może to będzie inspiracja, początek do nowego myślenia – wskazał autor dzieła, Robert Listwan.
Robert Listwan
Wydarzenie, podczas którego zostanie uroczyście odsłonięte nowe, tajemnicze oblicze Stefana Nosferatu, odbędzie się w niedzielę 21 kwietnia o godz. 18 w foyer głównym olsztyńskiego teatru.
Warto wspomnieć, iż za oprawę muzyczną wernisażu zadba, aktywnie działający na elektronicznej scenie Warmii i Mazur od kilkunastu lat, Szymon „ATIS” Brakoniecki, natomiast kuratorem przedsięwzięcia jest Dawid Zalesky.
Zapraszamy serdecznie do wzięcia udziału w wydarzeniu!
Komentarze (1)
Dodaj swój komentarz