Rdzeniowy zanik mięśni jest rzadką, ale bardzo poważna chorobą. Jak sama nazwa mówi, prowadzi ona do upośledzenia mięśni szkieletowych. W ciężkich przypadkach może prowadzić do śmierci. Z postępem medycyny pojawił się ratunek w postaci leku dopuszczonego w 2017 do sprzedaży. Od września 2022 roku jest on refundowany - tylko do 6. miesiąca życia. W grupie kilkorga dzieci, które przekroczyły wymagany wiek, znalazła się Kinga Rydz z Olsztyna.
Lek, który jest podawany w postaci jednego zastrzyku, okrzyknięto "najdroższym" na świecie. Cena to ponad 9 milionów złotych. Po wielu wysiłkach, akcjach i wciąż trwających zbiórkach, nadal brakuje blisko 5 milionów, by Kinga miała szansę na normalne życie.
Do pomocy w zbiórce funduszy - oraz nagłaśnianiu akcji - zaproszeni zostali olsztyńscy artyści. W studio Radia Olsztyn nagrany został charytatywny singiel, który ma zachęcić ludzi do wsparcia Kingi.
- Olsztyn zna sytuację Kingi Rydz, olsztynianie bardzo pomagają, dzięki nim udało się zebrać już tak wielką kwotę i za to bardzo dziękujemy - mówi Kinga Nadolska z Gietrzwałdu, przyjaciółka mamy Kingi oraz jedna z pomysłodawców nagrania charytatywnego singla. - Do zebrania jest bardzo wysoka kwota, to 9,5 miliona złotych. My z informacją o Kindze chcemy "wypłynąć" w Polskę. Sztuką jest dotrzeć do pięciu milionerów. Łatwiej dotrzeć do 5 milionów osób, które wpłacą nawet tę symboliczną złotówkę.
W nagraniu udział wzięli Stefan Brzozowski i Krystyna Świątecka z zespołu Czerwony Tulipan, Sara Szymczak, Ania Broda, Cezary Kuczyński z zespołu Brylanty & Bażanty oraz muzycy zespołu Enej.
- Padła taka propozycja, czy może nie napisalibyśmy piosenki. To był tak naprawdę jeden wieczór, muzyka powstała dość szybko, tekst napisał Czarek Kuczyński - mówił Piotr "Lolek" Sołoducha, wokalista zespołu Enej. - Potem szybkie telefony do znajomych. Każdy z wielką chęcią i przyjemnością włączył się do tego projektu.
Artyści liczą także, że piosenka zachęci jak najwięcej osób do wsparcia Kingi, a także przyciągnie "sponsorów". - Trzymamy kciuki, że ten utwór pootwiera jakieś drzwi, przede wszystkim lokalnie, bo Kinga jest z Olsztyna. Całe miasto od wielu miesięcy stara się robić co może, my też jednoczymy się jako artyści i staramy się pomóc - kontynuował Sołoducha.
- To było dla nas zaskoczenie. Zawsze staraliśmy się spotkać z artystami przy okazji jakichś imprez, a tutaj sami się zebrali i postanowili stworzyć dla Kingi taką piosenkę - mówiła Justyna Brzozowska, mama Kingi. - Zbiórka idzie coraz szybciej, mamy nadzieję, że jak najszybciej się zakończy i Kinga dostanie lek. To jeden zastrzyk na całe życie, musimy jej pomóc.
Zbiórka to także wyścig z czasem - po przekroczeniu określonej wagi dziewczynka nie będzie mogła przyjąć leku. Do limitu pozostały dwa kilogramy. Cały czas można wpłacać pieniądze na zbiórkę organizowaną w serwisie siępomaga.pl. Każda złotówka przybliża Kingę Rydz do leku, który może uratować życie.
Komentarze (8)
Dodaj swój komentarz