Dziś jest: 22.11.2024
Imieniny: Cecylii, Stefana
Data dodania: 2008-04-12 20:02

magda_515167

Klub prezydenta Małkowskiego przestał istnieć

Po seksaferze radni jego klubu Po prostu Olsztyn mają dość współpracy z Czesławem Małkowskim.

reklama
Prezydent stworzył swój klub przed wyborami samorządowymi w 2006 r. Zebrał wokół siebie ludzi, którzy byli znani w Olsztynie, a nie byli związani z partiami politycznymi. Na listach wyborczych znaleźli się działacze społeczni, ludzie kultury, przedsiębiorcy, naukowcy. Do rady dostało się czworo z nich. Gdy Małkowski wygrał wybory prezydenckie, jego radni zawiązali w radzie miasta koalicję z Platformą. Już latem 2007 r. odszedł z klubu Mirosław Gornowicz, lider prezydenckiego klubu. Zaprotestował w ten sposób przeciwko zwolnieniu przez Małkowskiego wiceprezydenta Piotra Grzymowicza, który głośno wytykał prezydentowi błędy przy podejmowaniu ważnych dla miasta decyzji. Po wybuchu seksafery w styczniu radni Małkowskiego stanęli za nim murem. Ale gdy prezydent dostał zarzuty za przestępstwa przeciwko wolności seksualnej i obyczajności, zaczęli patrzeć na jego postępowanie innym okiem. Radny Konrad Lenkiewicz jako pierwszy zaczął mówić wprost, że "czuje dyskomfort". I zapowiedział, że odejdzie z klubu, który swoim nazwiskiem firmuje Małkowski. Wczoraj klub przestał istnieć, bo odeszli z niego kolejni radni. Marian Zdunek: - Prezydent zapewniał mnie, że jest wzorowym ojcem i małżonkiem. A kilka dni temu dowiedzieliśmy się, że w śledztwie przyznał się do kontaktów intymnych z urzędniczką [która oskarżyła go o gwałt - red.]. Wszystko się zawaliło. A ja stawiałem Małkowskiego moim dzieciom za wzór. Swoją decyzję ogłosiła także Bożena M., była dyrektorka szpitala wojewódzkiego. Przy okazji zrezygnowała z funkcji wiceprzewodniczącej rady miasta. Trudno jednak ocenić - bo radna wczoraj nie poinformowała o tym - czy ma to związek ze skandalem, w który zamieszany jest Małkowski, czy też z jej problemami z wymiarem sprawiedliwości. Przypomnijmy, że prokuratura podejrzewa Bożenę M. o przyjęcie łapówek przy okazji kilkunastu szpitalnych przetargów. - Jeszcze w kwietniu można się spodziewać przesłania do sądu aktu oskarżenia - mówi Krzysztof Stodolny, prokurator prokuratury okręgowej, prowadzący sprawę korupcji w szpitalu wojewódzkim. Wierny Małkowskiemu został jedynie radny Bogdan Dżus. A do istnienia klubu potrzeba co najmniej trzech radnych. Sytuacja kadrowa w radzie miasta tej kadencji zmienia się jak w kalejdoskopie. Latem 2007 r. barwy klubowe zmienił nie tylko wspomniany Gornowicz, ale także Jarosław Szostek, którego Platforma przyjęła rezygnację (teraz został odwołany z funkcji sekretarza rady powiatu PO). Później PO straciła także radną Elżbietę Fabisiak. Kilkanaście dni temu rozpadł się klub Lewica i Demokraci, z którego odeszli najpierw Waldemar Żakowski (w czwartek przeszedł do PO), a potem Joanna Sosnowska. Olsztyńska rada miasta liczy 25 radnych. Wciąż istnieją kluby radnych PO (dziewięciu radnych) i PiS (sześciu). Pozostali są teraz niezrzeszeni. - Złożyłem już pierwszym radnym propozycję stworzenia nowego klubu. Na razie za wcześnie na zdradzanie nazwisk - mówi Zdunek.

Komentarze (0)

Dodaj swój komentarz


www.autoczescionline24.pl