KOD manifestował w Olsztynie. Była też kontrmanifestacja... [DUŻO ZDJĘĆ]

- Będziemy wyrażać swój przeciw wobec działalności obecnego rządu Prawa i Sprawiedliwości - mówił przed mafifestacją portalowi Olsztyn.com.pl Michał Mazurkiewicz, regionalny koordynator Komitetu Obrony Demokracji.

Stolica Warmii i Mazur jest jednym z 36 miast w Polsce, w którym odbywają się dziś manifestacje pod hasłem "W obronie Twojej wolności". Podobne zgromadzenia mają również miejsce w ośmiu miejscach poza granicami kraju.

W Olsztynie manifestacja odbyła się po raz pierwszy. Wcześniej, jeszcze w poprzednim roku, na Warmii i Mazurach protestowano w Elblągu i Ełku.

Dlaczego protestują? - Nie chcemy ustaw pisanych nocą. Nie chcemy aby państwo na każdym kroku nas inwigilowało. Chcemy wolnych mediów - wylicza Mazurkiewicz.

Wśród protestujących można było zobaczyć wiele znanych twarzy. Jednym z nich był prof. Stanisław Czachorowski z Uniwersystetu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie, który na swoim blogu pisze, dlaczego postanowił wziąć udział w tym przedsięwzięciu.

- Moim zdaniem demokracja jest zagrożona - informuje profesor UWM. - Skupianie całej władzy w jednym ręku i władza autorytarna jest pokusą i daje złudzenie "sprawnych" rządów (...) Przyjdę na manifestację także dlatego, że nie podoba mi się upartyjnianie mediów publicznych i ograniczanie wolności mediów (...) Przyjdę na manifestację by wyrazić obawy, że obecne działania władzy ograniczają wolność obywateli i stwarzają zagrożenie dla bezpieczeństwa Polski, poprzez jej osłabienie na arenie międzynarodowej - czytamy w dalszej części notki.

Podczas zgromadzenia Komitetu Obrony Demokracji odbyła się również... kontrmanifestacja Narodowców wraz z sympatykami partii KORWiN. Wielu z nich miało wydrukowane zdjęcia m.in. Adama Michnika, szefa Gazety Wyborczej, Wojciecha Jaruzelskiego, czy też Józefa Stalina.

Komitet Obrony Demokracji jest wzorowany na Komitecie Obrony Robotników, którego celem - jak mówią członkowie -  jest obrona demokratycznych wartości i instytucji Państwa.

Szacuje się, że w obydwu manifestacjach wzięło udział łącznie około pół tysiąca osób.