Wypisanie jego wszystkich sportowych osiągnięć zajęłoby pewnie kilka gazetowych stron. My ograniczymy się tylko do tych najistotniejszych. Był m.in. zwycięzcą wyścigów: Szlakiem Grodów Piastowskich (2010, 2012, 2017), Małopolskich Wyścigów Górskich (2006 i 2012), Bałtyk-Karkonosze Tour (2017), CCC Tour-Grody Piastowskie (2017), Tour of Qinghai Lake w Chinach (2008), etap Tour de l'Ain (2002) oraz Circuit des Ardennes (2012) we Francji. Był rekordzistą występów w Tour de Pologne. Startował w nim aż 17 razy, zaliczając triumfy na etapach. W latach 2002-2006 i 2008-2011 kończył TdP w pierwszej dziesiątce, a najwyższe miejsce w klasyfikacji generalnej - trzecie, zajął w 2002 roku. Dwa razy (2016 i 2017) był wicemistrzem Polski w wyścigu ze startu wspólnego. W 2015 roku startował w Giro d'Italia, zajmując 81. miejsce. Prywatnie Marek Rutkiewicz jest mężem byłej kolarki górskiej Anny Szafraniec, wicemistrzyni świata z 2002 roku. Mają 9-miesięcznego synka Oskara. Mieszkają w rodzinnej miejscowości Ani, w Głogoczowie pod Krakowem.
Państwo Rutkiewiczowie z synkiem Oskarem
Marek Rutkiewicz reprezentował następujące kluby (grupy): SKS Finora Olsztyn (od 1993 r.), LUKS Art Print Olsztyn (1995), Royal Olsztyn (1999), ACBB Paris (2000), Cofidis (2001), R.A.G.T. Semences (2004), Action (2004), DHL Author (2009), Mróz-Active Jet (2010), CCC Polsat Polkowice (2011), Team Wibatech Fuji (2016) i Mazowsze Serce Polski (2020).
A tak o zakończeniu swojej kolarskiej kariery napisał na facebooku: „Decyzja nie przyszła mi łatwo, ponieważ ściganie wciąż sprawia mi dużo frajdy, a forma cały czas pozwala na walkę z najlepszymi. (…) Jednak z czasem priorytety się zmieniają i kolarstwo przestaje być najważniejsze. Dwa ostatnie sezony uświadomiły mi, że ciągłe wyjazdy i życie na walizkach nie sprawiają mi już tyle przyjemności co kiedyś. Teraz zdecydowanie wolę spędzać czas w domu z rodziną.(…) Przez 28 lat mojej przygody z kolarstwem poznałem bardzo wielu wspaniałych ludzi, którzy w większym lub mniejszym stopniu przyczynili się do rozwoju mojej kariery. Nie sposób ich wszystkich wymienić w tym krótkim wpisie , ale kiedyś to na pewno zrobię, być może w książce, którą kiedyś może napiszę. Chciałem podziękować moim trenerom, a w szczególności Zdzisławowi Trojdze mojemu pierwszemu trenerowi, który zaszczepił we mnie miłość do kolarstwa. (…)
Trener Zdzisław Trojga (pierwszy z prawej)
- Marek przyszedł do mnie na pierwsze zajęcia wraz ze starszymi kolegami, wśród których był jego starszy o dwa lata brat Krzysztof (obecnie właściciel sklepu rowerowego „Kolarzyk” na olsztyńskich Likuzach - red.) - dzieli się wspomnieniami z portalem Olsztyn. com.pl. Zdzisław Trojga. - W Szkole Podstawowej nr 15 była już klasa sportowa i on tam się znalazł, mimo że był o dwa lata młodszy od pozostałych uczniów. Pamiętam jego pierwszy wyścig, który się odbył niedaleko szkoły. Jechał na takim swoim, za dużym jak dla niego rowerze, ale spisał się nad podziw dobrze. Jako młodzik jeździł z juniorami młodszymi na wyścigi. Był bardzo systematyczny, nie opuścił żadnego treningu, bardzo się przykładał. Pierwszy medal wywalczył podczas wyścigu w Chęcinach koło Kielc. Był medalista mistrzostw Polski juniorów młodszych i to po zaledwie dwóch latach trenowania. Jak tylko się dowiedziałem o zakończeniu przez niego kariery sportowej, napisałem do niego, aby wszystkie jego marzenia się spełniły w tej dla niego nowej rzeczywistości. Zdaję sobie jednak sprawę, że on z tym sobie tak samo dobrze poradzi jak na szosie. Może zostać na przykład wspaniałym komentatorem, dyrektorem sportowym, menedżerem itd. Życzę mu wszystkiego najlepszego - dodaje na koniec trener Trojga, który był m.in. szkoleniowcem kolarskiej kadry narodowej juniorów (1999) i orlików (2000-2004) a jego wychowankowie (m.in. olimpijczyk z Sydney 2000 Bartłomiej Saczuk i reprezentantka Polski oraz medalistka mistrzostw Europy Natalia Rutkowska) zdobyli łącznie kilkaset medali mistrzostw Polski w różnych kategoriach wiekowych tak na torze jak i na szosie.
Lech Janka
Komentarze (0)
Dodaj swój komentarz