Jedna z mieszkanek Olsztyna złożyła w ramach budżetu obywatelskiego dwa tożsame projekty - doposażenia dwóch bibliotek. Jedna biblioteka znajduje się na Zatorzu, druga zaś na Wojska Polskiego. Projekty opiewały na kwotę 50 000 złotych każdy. Wnioski przeszły weryfikację formalną, a kiedy przyszedł czas na głosowanie okazało się, że w karcie głosowania brakuje projektu o doposażenie biblioteki na Zatorzu, bo został on połączony przez urzędników z tym dotyczącym biblioteki na Wojska Polskiego. Kwota dofinansowania została powiększona do 100 tysięcy złotych, jednak autorka projektu nie wiedziała, że dokonano takiej zamiany - co oznacza złamanie zasad OBO.
- Jestem zbulwersowana połączeniem moich dwóch projektów do Olsztyńskiego Budżetu Obywatelskiego. Pierwszy dotyczący Biblioteki w klubie Osiedlowym Przyczółek, który znajduje się na osiedlu Wojska Polskiego, a drugi Multicentrum przy ul. Limanowskiego na osiedlu Zatorze. Projekty te zostały połączone w jeden i wpisane do osiedla Wojska Polskiego. Ten niefortunny manewr powoduje, że Multicentrum będzie poszkodowane w głosowaniu, ponieważ faktem jest, że potencjalny głosujący przede wszystkim szuka osiedla. Połączenie dwóch moich projektów zostało dokonane bez mojej zgody i wiedzy, co pozostaje w niezgodzie z pkt. 4 i 9 par.6 Zasad Olsztyńskiego Budżetu Obywatelskiego - skargę w takiej formie autorka projektu Urszula Kosińska złożyła do prezydenta Olsztyna.
Rzeczywiście zgodnie z regulaminem, autor powinien być poinformowany o planach połączenia wniosków jak również o tym, iż jeden został skreślony z listy.
Niedopuszczalnym jest również fakt, iż projekt z os. Wojska Polskiego zawiera w sobie inwestycję z osiedla Zatorze. Jak miałby wyglądać bowiem podział środków w przypadku kiedy biblioteka na os. Wojska Polskiego wygra? Jak podzieli się środkami z os. Zatorze, skoro tam wygra inny projekt osiedlowy?
To kolejne już zgłoszone przez olsztynian złamanie zasad OBO. Przypomnijmy, jeden z projektów ogólnomiejskich zgłoszony przez olsztynianina Karola Dempicha – widniał na stronie głosowania OBO pod inną nazwą niż ta, którą zaproponował podczas zgłoszenia. Jak tłumaczył nam Dempich – nie poinformowano go o planowanej zmianę w projekcie, a co ciekawe – nikt nie jest w stanie wyjaśnić mu dlaczego nazwa projektu została zmieniona. Projekt olsztynianina nosił nazwę ''Mini-amfiteatr, plaże wśród blokowisk, plac zabaw i infrastruktura rowerowa dla rozwoju rekreacji, kultury i wypoczynku w olsztyńskich sypialniach''. Ta – wyczerpująca - nazwa projektu została zmieniona na ''Infrastruktura dla rozwoju rekreacji, kultury i wypoczynku w olsztyńskich sypialniach'' – i pod takim hasłem można było odnaleźć projekt na liście elektronicznego głosowania na projekty OBO.
Pomysłodawca projektu – złożył więc do prezydenta Olsztyna wniosek o unieważnienie dotychczasowego głosowania na projekty ogólnomiejskie lub w ostateczności o wydłużenie głosowania na jego projekt o czas, w którym projekt był w sposób błędny podany do publicznej wiadomości na pośrednictwem strony glosujobo.olsztyn.eu, czyli o 14 dni.
Komentarze (3)
Dodaj swój komentarz