W Olsztynie i okolicach coraz więcej można znaleźć wraków zalegających na parkingach, poboczach ulic, między blokami, a nawet na parkingu stacji benzynowej (pisaliśmy o tym w materiałach: Rozbity opel od kilku tygodni stoi na stacji paliw przy ul. Pstrowskiego oraz Wrak ze stacji paliw przy ul. Pstrowskiego niemal po trzech miesiącach został usunięty). To już plaga. Mimo, że straż miejska co jakiś czas usuwa porzucone auta, to do ostatecznego rozwiązania problemu jeszcze daleko.
Okazuje się, że pod Olsztynem również można znaleźć takie „obrazki”. Zgłosił się do nas czytelnik, który wyjaśnił, że na parkingu leśnym przy skrzyżowaniu drogi krajowej nr 51 z ulicą Nad Łyną w Bartągu od wielu dni znajduje się porzucone BMW. Samochód został już w większości rozebrany i szpeci krajobraz leśnego parkingu.
Wielokrotnie już pisaliśmy o wrakach, na które można natknąć się na ulicach miasta. W 2018 r. na parkingu należącym wówczas do Tesco porzucono fiata. Po kilku miesiącach wrak zniknął. Więcej: Wrak samochodu niebezpiecznie zalega na parkingu Tesco w Olsztynie [ZDJĘCIA] oraz Po dwóch miesiącach wrak auta zniknął z parkingu przy Tesco [ZDJĘCIA].
Z kolei na osiedlu Generałów, po rajdowych popisach, właściciel porzucił na terenie boiska wrak BMW, z którego w krótkim czasie rozkradziono części. Więcej: Osiedle Generałów w Olsztynie. Drifty w BMW skończyły się trybunach [ZDJĘCIA], ''Nocna jazda'' na celowniku policji. Będzie także mandat dla kierowcy BMW z osiedla Generałów i BMW, które wylądowało na trybunach boiska na osiedlu Generałów jest rozkradane? [ZDJĘCIA].
***
Wrak srebrnego matiza straszy przy plaży miejskiej
***
Porzucenie auta w miejscu publicznym może kosztować właściciela 500 zł. W przypadku, gdy stan techniczny zagraża bezpieczeństwu, sąd może nałożyć grzywnę wynoszącą 1500 zł.
Przypomnijmy też, że nie wolno naprawiać pojazdu na parkingu czy na własnej posesji. Zgodnie z uchwałą Rady Miasta Olsztyna w sprawie przyjęcia regulaminu utrzymania czystości i porządku na terenie gminy Olsztyn zabrania się mycia i napraw pojazdów samochodowych poza specjalistycznymi zakładami. Grozi za to kara grzywny od 20 zł do 500 zł.
Nie wolno także demontować auta na własnym podwórku. Zgodnie art. 48 Ustawy z dnia 20 stycznia 2005 r. o recyklingu pojazdów wycofanych z eksploatacji:
Kto nie przekazuje pojazdu wycofanego z eksploatacji do przedsiębiorcy prowadzącego stację demontażu lub przedsiębiorcy prowadzącego punkt zbierania pojazdów, podlega karze grzywny.
Komentarze (19)
Dodaj swój komentarz