4 czerwca 1989 roku odbyła się pierwsza tura wyborów kontraktowych do Sejmu i Senatu. Zasady częściowo wolnych wyborów zostały uzgodnione w kwietniu przy Okrągłym Stole. Walka toczyła się o senat i 161 mandatów poselskich. Wbrew oczekiwaniom władz i samej opozycji, "Solidarność" zdobyła praktycznie wszystko, na co pozwalały okrągłostołowe ustalenia.
- To były tylko częściowo demokratyczne wybory - mówiła podczas debaty Marta Kamińska z Komitetu Obrony Demokracji, a zarazem miejska radna. - Włączyły one jednak proces zmian, które umożliwiły nam wszystkim żyć w wolnej i demokratycznej Polsce. Polacy po raz pierwszy mogli zagłosować na kogoś, kto nie był przedstawicielem PZPR, a jednocześnie pokazać, co myślą o władzy komunistycznej. I nawet ta ograniczona przestrzeń otworzyła nam drogę do przemian ustrojowych, które na tyle lat zagwarantowały nam życie w wolnym i demokratycznym państwie.
Zdaniem Kamińskiej oraz większości historyków, działacze PZPR nie spodziewali się porażki jaką dostali w starciu z Komitetem Obywatelskim "Solidarności".
- Nie spodziewali się takiego zaangażowania, determinacji i poświęcenia wielu działaczy. Nie spodziewali się także tego, jak bardzo Polacy tęsknili za wolnością - mówiła Kamińska.
Organizatorzy wydarzenia w zaproszeniu do mieszkańców Olsztyna na piątkową debatę napisali:
Dziś także trwa walka o wolność. Walka której jednym z głównych frontów jest spór o kształt sądownictwa, o to czy sądy powinny być niezależne a sędziowie niezawiśli.
Gośćmi wydarzenia była Irena Telesz-Burczyk - współorganizatorka olsztyńskiego Komitetu Obywatelskiego "Solidarności", przewodnicząca Komisji Kultury KO "S", a także honorowa obywatelka Olsztyna oraz Józef Lubieniecki - poseł na Sejm kontraktowy z ramienia Komitetu Obywatelskiego "Solidarności".
Podobne dyskuje miały miejsce w kilku miastach całej Polski. Debacie przysłuchiwała się garstka mieszkańców Olsztyna i turystów.
Komentarze (17)
Dodaj swój komentarz