W poniedziałek do olsztyńskich policjantów podczas patrolu podeszła kobieta, która poinformowała, że sprzedawczyni w pobliskiej piekarni może być nietrzeźwa. Funkcjonariusze poszli we wskazane miejsce, gdzie zastali 50-latkę, która już na pierwszy rzut oka wyglądała na kompletnie pijaną. Miała ona problemy z utrzymaniem równowagi, a jej mowa była bełkotliwa.
Badanie alkomatem potwierdziło przypuszczenia świadków. W organizmie kobiety krążyło 3,5 promila alkoholu. Kasjerka trafiła do izby wytrzeźwień.
50-latka odpowie za wykonywanie obowiązków służbowych w stanie nietrzeźwości. Zgodnie z kodeksem wykroczeń może jej grozić kara aresztu lub grzywny. Kobieta musi również się liczyć z konsekwencjami ze strony pracodawcy.
Więcej:
37-latka zasnęła za kasą w olsztyńskim centrum handlowym. Była kompletnie pijana
Alarm od Czytelnika: ''Pijana pracownica na Poczcie na Nagórkach''. Jak było naprawdę?
Miała 2 promile alkoholu we krwi. W takim stanie pracowała w centrum handlowym przy al. Sikorskiego
Komentarze (24)
Dodaj swój komentarz