Przypomnijmy, fundacja Helper od przeszło sześciu lat działa na Warmii i Mazurach prowadząc domy samopomocy, w tym olsztyńskie ''Centrum Alzheimera-Dar Serca''. Przez lata domami zarządzała Katarzyna Sztylc, obecnie Kaczmarek. W ostatnim czasie władze w fundacji przejął jej mąż Tomasz Kaczmarek, znany jako ''agent Tomek'' (były agent CBA i poseł PiS-u - red.).
Fundacja od początku działa i utrzymuje środowiskowe domy samopomocy z dotacji pozyskanych z publicznych środków przyznawanych przez samorządy.
Od ubiegłego roku nad Helperem wiszą czarne chmury. Olsztyńska prokuratura wszczęła bowiem śledztwo, by wyjaśnić co stało się z 12 mln złotych, które w latach 2012-2014 pozyskało stowarzyszenie Helper. Fundacja miała korzystać z usług jednej z bartoszyckich firm budowlanych przy remoncie i adaptacji swoich placówek, a kosztorysy wystawiane przez tę firmę miały być zawyżane. Na remont placówek Helper pozyskiwał środki od jednostek samorządu terytorialnego w Olsztynie, Reszlu, Purdzie i Jedwabnie, które z kolei otrzymywały niezbędne na ten cel środki od Wojewody Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie.
To jednak nie koniec problemów fundacji prowadzonej przez Kaczmarków. Urzędnicy wojewody podczas jednej z kontroli wydatkowania środków publicznych przez fundację stwierdzili liczne nieprawidłowości. Wojewoda zakwestionował wydatki fundacji opiewające na kwotę około 2 mln złotych. Część publicznych pieniędzy miała być wydawana między innymi na ekskluzywne kosmetyki, zabawki dziecięce, zakup drona, czy markową odzież. Fundacja miała również wynajmować auta od firmy, której współwłaścicielką jest żona Kaczmarka, była prezes stowarzyszenia Helper.
Z dniem 9 sierpnia prezydent Olsztyna wydał zarządzenie w sprawie powołania zespołu kontrolującego środowiskowy dom samopomocy przy ulicy Jacka Kuronia 16 w Olsztynie.
- Kontrole w środowiskowym domu Dar Serca w Olsztynie prowadzonym przez Europejskie Stowarzyszenie wsparcia Społecznego Helper w zakresie prawidłowości realizacji umowy nadal trwają. Jedna z kontroli zakończyła się wydaniem decyzji administracyjnej o zwrocie części dotacji. W chwili obecnej Stowarzyszeniu przysługuje odwołanie od tej decyzji do Samorządowego Kolegium Odwoławczego, które wyda w tej sprawie decyzję – informuje Karolina Kamińska z Urzędu Miasta Olsztyna.
To jednak nie koniec. Oprócz żądania zwrotu dotacji, wojewoda nakazał samorządom – dotąd dotującym działalność Helpera – by rozwiązały z tym podmiotem umowy.
- Otrzymaliśmy od wojewody polecenie rozwiązania umowy z Helperem i wyznaczenia nowego podmiotu realizującego zadanie do dnia 1 września 2017 roku. Uważamy, że nie jest to wystarczająca ilość czasu do przeprowadzenia wszystkich czynności. Z powodów organizacyjnych i logistycznych nie mamy możliwości zorganizowania we wskazanym terminie wykonawcy zastępczego, ani też przejęcia obiektów administrowanych przez stowarzyszenie „Helper”. Nie posiadamy także wolnych miejsc w innych placówkach tego typu (kategoria C), do których moglibyśmy przenieść, nawet tymczasowo, pensjonariuszy korzystających z oferty stowarzyszenia – dodaje Karolina Kamińska z olsztyńskiego ratusza.
Ratusz ma więc nie lada problem. Musi znaleźć miejsce dla około 110 osób cierpiących na chorobę Alzheimera.
- Działania pospieszne i nieprzygotowane mogą zaszkodzić osobom korzystającym z opieki w tej placówce. Mając na uwadze, że termin związania umową ze stowarzyszeniem „Helper” upływa 31 grudnia 2017 zwróciliśmy się z prośbą do wojewody o ponowne przeanalizowanie wskazanej w piśmie daty. Zmiana terminu pozwoliłoby nam na przygotowanie się do przejęcia zadań i wyłonienie nowego wykonawcy – wyjaśnia Kamińska.
Komentarze (4)
Dodaj swój komentarz