Dotkliwe konsekwencje nieskasowania biletu
Pod koniec kwietnia skontaktował się z nami jeden z Czytelników, informując, iż podczas podróży tramwajem linii nr 5 spotkał się z agresją ze strony kontrolerów biletów. Mężczyźni mieli go uderzyć i powalić na ziemię. Wszystko z powodu spóźnionego zakupu biletu. Pisaliśmy o tym w artykule pt. „Co wydarzyło się w tramwaju linii numer 5? [WIDEO]”.
Biorący udział w zdarzeniu Czytelnik wskazał, iż nie udało mu się zakupić biletu bezpośrednio po wejściu do tramwaju. Powodem miał być telefon, który „lubi się zacinać”. Podczas próby zresetowania urządzenia z głośników ogłoszono komunikat o kontroli biletów.
- Szczerze mówiąc, nie pamiętam, czy słyszałem komunikat. Pewnie był, ale byłem skupiony na telefonie, jak tylko mogłem, kupiłem bilet – tłumaczył Czytelnik.
Niestety, było już za późno. Kontrolerzy zauważyli, że mężczyzna nie posiada biletu w momencie ogłoszenia kontroli. Pasażer tramwaju miał zażądać, aby pracownicy ZDZiT-u pokazali mu stosowny dokument, uprawniający do kontroli, na co ci nie przystali. Z tego powodu Czytelnik zaczął nagrywać zajście telefonem.
- Nie korzystam często z komunikacji miejskiej, nie znam tych ludzi. Prosiłem, żeby się wylegitymowali, a tego nie zrobili. Zacząłem nagrywać, bo po prostu nie wiedziałem, kto ode mnie chce dokumenty – wyjaśniał wówczas mężczyzna.
Po tym, jak mężczyzna wyjął telefon między kontrolerami a Czytelnikiem doszło do przepychanki, którą zarejestrowało urządzenie.
Podobnych sytuacji było więcej?
Po opublikowaniu w sieci nagrania z zajścia, pod filmikiem pojawiły się komentarze, w których internauci wskazywali, iż mieli styczność z kontrolerami, a spotkania nie należały do przyjemnych.
- Sam byłem świadkiem bardzo chamskiego zachowania kontrolerów wobec kobiety, która próbowała kupić bilet, a biletomat był niesprawny. Gdy zareagowałem, usłyszałem parę „epitetów” – czytamy w jednym z komentarzy.
Kontrolerzy stracili pracę
W ostatnim czasie do redakcji portalu Olsztyn.com.pl dotarła informacja, iż kontrolerzy, biorący udział w wyżej opisanym zajściu, mieli zostać zwolnieni z pracy. Jak wskazało nasze źródło, mężczyźni nie zgadzają się z decyzją ZDZiT i mają skierować sprawę na drogę sądową.
Zwróciliśmy się z prośbą o uzyskanie w tej materii informacji do rzecznika ZDZiT, Michała Koronowskiego. Ze względu na przepisy, dot. ochrony danych osobowych, dowiedzieliśmy się jedynie.
- Z uwagi na ochronę danych osobowych osób uczestniczących w zdarzeniu, nie możemy udzielać informacji w tej sprawie. Jednocześnie informuję, że rozwiązanie umowy z pracownikami ZDZiT w Olsztynie nastąpiło zgodnie z obowiązującymi przepisami – przekazał Koronowski.
Komentarze (20)
Dodaj swój komentarz