Do sprawy odniósł się na swoim blogu, aktywnie działający przy OBO Jarosław Skórski.
- O co poszło? Mianowicie na wewnętrznej, zamkniętej emailowej grupie moderatorów OBO wymienialiśmy się korespondencją na temat naszych spotkań. Dzieliliśmy się dokonaniami, zmartwieniami. Omawialiśmy problemy i szukaliśmy rozwiązań. W którymś z mejli jeden z moderatorów napisał o tym, że na pewnym spotkaniu, na którym odbyło się głosowanie, doszło do pewnych niepokojących zachowań. Otóż część osób przychodziła z kilkoma dowodami osobistymi, wypełniała po kilka kart do głosowania i wrzucała do urny – informuje Jarosław Skórski.
To błędny, które bez wątpienia pojawiają się na początku w niemal w każdym mieście wprowadzającym budżet obywatelski.
Jak twierdzą społecznicy ''Wizji Lokalnej'' i Inicjatywy Olsztyński Rower Miejski należy jednak publicznie odnieść się do tych wszystkich niejasności, by w przyszłości OBO nie było atakowane.
- Inicjatywa Budżetu Obywatelskiego nie ustrzegła się oczywiście wielu błędów, z których najważniejsze z naszego punktu widzenia to: brak możliwości głosowania elektronicznego, brak publicznej prezentacji projektów wraz z uzasadnieniami i dokumentacją fotograficzną (na przykład na stronie internetowej OBO), brak procedury odwoławczej (w przypadku odrzucenia projektu ze względów formalnych), brak uzasadnienia decyzji w przedmiocie weryfikacji (upubliczenienie informacji po rozstrzygnięciu głosowania), brak procedury łączenia zweryfikowanych projektów (np. dwóch tożsamych projektów w jeden projekt w celu uniknięcia bezsensownej rywalizacji), niedookreślenie definicji „mieszkańca” (tak naprawdę nie musiał nim być mieszkaniec Olsztyna), niedookreślenie definicji „projektu ogólnomiejskiego” (nie powinien nim być projekt osiedlowy przekraczający finansowanie przewidziane dla tego typu projektów), brak jasnej deklaracji co do sposobu rozdysponowania niewykorzystanych środków (poczucie oszukania po stronie młodych ludzi walczących o Skatepark). Unikać powinniśmy również sytuacji, w których wnioskodawcy i osoby zaangażowane w jeden z projektów są jednocześnie koordynatorami OBO. Musimy mieć oczywiście świadomość powagi zarzutów wytaczanych w artykułach prasowych i komentarzach do nich, dotyczących między innymi fałszerstw kart do głosowania i niejednoznacznej reakcji na informacje o tych wydarzeniach. Wierzymy jednak, że były to przypadki marginalne i nie mające znaczącego wpływu na wyniki głosowania. Świadomość, że była to pierwsza edycja OBO każe na powyższe kwestie patrzeć nieco przychylniejszym okiem. Nie zwalnia nas to jednak ze wspólnej odpowiedzialności za tą niezwykle cenną inicjatywę w przyszłości. Naszym zdaniem upublicznienie powyższych informacji może samej inicjatywie paradoksalnie nie zaszkodzić, a pomoc ją dopracować. W związku z powyższym jeszcze raz apelujemy o jak najszybsze zorganizowanie spotkania mającego na celu wyjaśnienie wszelkich wątpliwości i wypracowanie rozwiązań, które pozwolą na w pełni transparentne przeprowadzenie procedury w roku bieżącym – informują społecznicy Stowarzyszenia „Wizja Lokalna” i inicjatywy Olsztyński Rower Miejski, w liście otwartym skierowanym do Prezydenta Olsztyna i Przewodniczącego Rady Miasta.
Komentarze (2)
Dodaj swój komentarz