- Samorząd Województwa przejął kompetencje prowadzenia racjonalnej gospodarki rybackiej stosunkowo niedawno, bo w styczniu 2006 roku mówi marszałek Jacek Protas. To ważne kompetencje, bo aż 6 proc. naszego województwa zajmuje woda. Jutrzejsze spotkanie jest konsekwencją konferencji rybackiej, którą zorganizowaliśmy 18 maja 2007 roku w Rynie. Uczestnicy zgłosili wtedy szereg problemów, nurtujących dzierżawców obwodów rybackich w województwie warmińsko-mazurskim z prośbą o pomoc w ich rozwiązaniu. Głównym problemem jest sprzedaż pozwoleń przez dyrekcję Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Warszawie na amatorski połów ryb w rzekach i ciekach, w chodzących w skład obwodów rybackich. Ten problem budzi ogromne kontrowersje wśród użytkowników rybackich, ponieważ jeśli to dzierżawca obwodu sprzedaje pozwolenia na wędkowanie, to ma obowiązek zyski z tego przeznaczyć na zarybianie. Natomiast jeśli to RZGW sprzedaje takie pozwolenia, to nie ma takiego obowiązku, nie zarybia zbiorników, a w dodatku zysk ze sprzedaży po prostu wypływa z województwa. Przez niemal całą historię ludzkości powszechnie uznawano, że zasoby ryb, jako samoodnawialne, są praktycznie niewyczerpane. Dopiero w ciągu ostatniego półwiecza wraz z rozwojem ekologii i rosnącą wiedzą o mechanizmach regulujących dynamikę populacji, człowiek uświadomił sobie, że ożywione zasoby wód, mimo że odnawialne, nie są niewyczerpane i bez właściwego zagospodarowania grozi im zagłada. - Warmia, Mazury i Powiśle, z licznymi jeziorami, różnorodnymi gatunkami ryb, to doskonała propozycja dla wędkujących turystów z kraju i zagranicy mówi marszałek Jacek Protas. Wszelkie działania, które zmierzają do poprawy sytuacji ekologicznej i rozwoju regionu, otrzymają wsparcie samorządu województwa. Z poważaniem Gabinet Marszałka