Media społecznościowe obiegło nagranie z interwencji w Giżycku. Patrol, złożony z policjantki i funkcjonariuszki Wojsk Obrony Terytorialnej, na ul. Unii Europejskiej zauważyła dwóch mężczyzn, jeden z nich nie miał maseczki. W związku z tym funkcjonariuszka chciała wylegitymować go.
- Policjantka podjechała radiowozem do mężczyzny, który nie miał maseczki. Był on od początku arogancki, wulgarny wobec funkcjonariuszki, wobec czego przystąpiła ona do czynności legitymowania go. Mężczyzna zaczął uciekać, ale ostatecznie został zatrzymany i trafił do aresztu. Wyczuwalna była od niego woń alkoholu. 36-latek dziś zostanie przesłuchany – wyjaśniła w rozmowie z nami asp. Iwona Chruścińska, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Giżycku.
Chruścińska powiedziała, że użycie siły w tym wypadku było konieczne.
- Interwencja przebiegła zgodnie z procedurami – dodała rzeczniczka giżyckiej policji.
36-latek po przesłuchaniu usłyszał zarzuty związane ze znieważeniem funkcjonariuszki i naruszeniem jej nietykalności. Odpowie również za popełnione wykroczenia. Przed opuszczeniem komisariatu dostał maseczkę, jednak już nie kwestionował zasadności jej noszenia.
Przypomnijmy, że od soboty (10 października) cała Polska znalazła się w żółtej strefie. To oznacza, że w przestrzeni publicznej, sklepach czy w kinie jest obowiązek noszenia maseczki.
Komentarze (23)
Dodaj swój komentarz