W Polsce czwarta fala koronawirusa nie odpuszcza. W czwartek (18 listopada) padł kolejny rekord zakażeń, w Polsce odnotowano aż 24 882 przypadki Covid-19, w województwie warmińsko-mazurskim było 910 zachorowań. Jednak niektórzy mieszkańcy regionu za nic maja obowiązujące restrykcje, takie jak dezynfekcja, dystans czy noszenie maseczki w miejscach publicznych.
W Olsztynie brak maseczek u części pasażerów komunikacji miejskiej to częsty widok. W zapadła decyzja o jeszcze ściślejszej współpracy Zarządu Dróg, Zieleni i Transportu z policją.
- Dostajemy sygnały od zaniepokojonych pasażerów z prośbą o interwencję - przyznaje Michał Koronowski z Zarządu Dróg, Zieleni i Transportu w Olsztynie. – Od najbliższego piątku (19 listopada) policja wspólnie ze strażą miejską oraz kontrolerami ZDZiT będą jeszcze częściej sprawdzać przestrzeganie pandemicznych przepisów przez pasażerów. Jesteśmy przekonani, że wspólne działanie przyczyni się do podniesienia poziomu bezpieczeństwa podróżujących.
Zgodnie z obowiązującymi przepisami pasażerowie komunikacji miejskiej mają obowiązek zakrywania ust i nosa maseczką. Przypominają o tym specjalne plakaty na drzwiach oraz komunikaty głosowe i komunikaty na wyświetlaczach w autobusach i tramwajach. Brak przestrzegania przepisów może skutkować mandatem.
Autobusy, tramwaje oraz biletomaty są regularnie dezynfekowane.
Tylko w ciągu ostatniego tygodnia (12-18 listopada) na terenie Olsztyna policjanci odnotowali 241 wykroczeń dotyczących nieprzestrzegania obowiązku zakrywania nosa i ust za pomocą maseczki w określonych miejscach. Za wykroczenie to grozi kara 500 zł mandatu. Sprawa może też zostać skierowana do rozpatrzenia przez sąd.
W Olsztynie zaszczepionych jest niemal 111 tys. osób.
Komentarze (50)
Dodaj swój komentarz