Do pomocy przystąpili strażacy z Olsztyna, Elbląga, Morąga, Ełku i Nidzicy.
– Z komendy miejskiej w Olsztynie na Białoruś pojechało dwóch strażaków – wyjaśnił w rozmowie z nami Łukasz Jasiński, oficer prasowy Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Olsztynie.
Strażacy mieli ze sobą sprzęt medyczny, który przekazali szpitalom w Grodnie, Lidzie, Szczuczynie oraz Wołkowsku.
– W ramach międzynarodowej pomocy dla ochrony ludności cywilnej wieźliśmy maseczki, kombinezony, rękawiczki i respiratory – powiedział w rozmowie z nami Rafał Melnyk, oficer prasowy Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Olsztynie.
W sumie strażacy z województwa, po wyjeździe z komend macierzystych, pokonali ponad 2 tys. kilometrów.
- Musieliśmy odebrać sprzęt z magazynu w Lublińcu, później pojechaliśmy do Warszawy, gdzie miała miejsce zbiórka. A stamtąd prosto na Białoruś – dodał Melnyk.
Konwój liczył w sumie 23 pojazdy straży pożarnej. Dodatkowo w pomocy uczestniczyli także funkcjonariusze policji i straży granicznej.
Grzegorz Różański ze straży pożarnej w Ostródzie w rozmowie z Onetem przyznał, że była to największa akcja, w jakiej wzięły udział polskie służby.
Po rozwiezieniu sprzętu strażacy, 6 czerwca, wrócili do Polski, a konwój został rozformowany.
Komentarze (2)
Dodaj swój komentarz