Pierwsze zapunktowały gospodynie, ale kolejne dwa "oczka" były już po stronie ekipy gości (Chełchowska). Spotkanie w pierwszej kwarcie było bardzo wyrównane, ale z lekką przewagą drużyny przyjezdnej, która w 6 minucie, po trójce Sztąberskiej, prowadziła 11:6. Początek drugiej kwarty to szturm olsztynianek na kosz rywalek. Przez niecałe trzy minuty trafiały: Sztąberska, Daliga, a pięciokrotnie(!) Chełchowska, wyprowadzając swój zespół w 13 minucie na 10-punktowe prowadzenie (16:26). Koszykarki z Sokołowa nie dopuściły jednak do powiększenia tej przewagi w tej kwarcie, kończąc ją z zaledwie 5-punktowa stratą (27:32).
W drugiej połowie KKS Agapit nie oddał prowadzenia do końcowej syreny. Gospodynie spotkania co prawda kilka razy zbliżyły się do ekipy ze stolicy Warmii i Mazur na trzypunktową odległość, ale na więcej olsztyńskie przeciwniczki już nie pozwoliły. Ostateczny wynik spotkania ustaliła Giżyńska rzutem za dwa punkty.
- Bardzo zależało nam na tym zwycięstwie, bo przy pokonaniu w ostatniej kolejce Aleksandrowa, przy porażce Pabianic, zakończymy rundę zasadniczą na 3. miejscu - powiedział trener KKS-u, Tomasz Sztąberski. - Czwartego miejsca nikt nam już nie zabierze, a jeżeli to miejsce zajmiemy ostatecznie, to w play-off ponownie zmierzymy się z Sokołowem. W tym dzisiejszym meczu nasze rywalki wystąpiły w pełnym składzie, bo do gry wróciły zawodniczki kontuzjowane. Mecz graliśmy nie w ich reprezentacyjnej hali, a w sali szkolnej, bo tamtą halę udostępniono uchodźcom z Ukrainy.
Na zakończenie rundy zasadniczej, 20.03 (godz.18) KKS Agapit podejmie Basket Aleksandrów Łódzki.
MPKK Sokołów SA Sokołów Podlaski - KKS Agapit Olsztyn 59:72 (16:15, 11:17, 21:24, 11:16)
KKS Agapit Olsztyn: Chełchowska 17, Sztąberska 14 (2x3), Daliga 10, Wawrzyniak 8, Sobotka 6 oraz Giżyńska 7 (1x3), Przeradzka 6, Bałdyga 4, Pałasz, Dyjak.
Lech Janka
Komentarze (2)
Dodaj swój komentarz