W miniony piątek leśnicy z Nadleśnictwa w Olsztynie podczas rutynowego patrolu Leśnictwa Graszk zauważyli busa zaparkowanego na drodze leśnej. Gdy podeszli bliżej, odkryli, że auto po brzegi było wyładowane drewnem opałowym. Okazało się, że drzewo pochodziło z pobliskiego stosu, gdzie nietrudno było zauważyć braki. Jednak w pojeździe nikogo nie było.
Fot. Nadleśnictwo Olsztyn
Po kilkunastu minutach zjawił się kierowca, który pod pachą niósł skrzynki wypełnione grzybami.
- Okazało się, że ukradł drewno i już chciał odjechać… ale uległ pokusie zupy grzybowej i nie mogąc powstrzymać cieknącej na jej myśl ślinki - poszedł nazbierać prawdziwków… Na miejsce wezwano patrol policji, który ukarał sprawcę mandatem. „Prawdziwkowa pokusa” pomogła złapać złodzieja – relacjonują leśnicy z Nadleśnictwa Olsztyn.
Komentarze (1)
Dodaj swój komentarz