Palma pojawiła się w mieście w maju tego roku jako jeden z elementów Zaułku Botanicznego Mikołaja Kopernika, który powstał przy budynku starostwa (przy ul. M. Kopernika) dla uczczenia 500. rocznicy obrony miasta przed Krzyżakami, którą kierował nasz Wielki Astronom.
Posadzone w nim zostały rośliny, w których nazwach pojawia się nazwisko tego uczonego: róże, klematisy, lilie, liliowce, tulipany i irysy. Wśród nich znalazła się także palma z rodziny Coppernicja. Taką nazwę rodzinie prawie pięćdziesięciu gatunków palm występujących na obszarze całej Ameryki Południowej i Środkowej nadał w połowie XIX wieku niemiecki biolog Karol F. Martius (1794-1868), który ją wyróżnił i opisał.
– Niestety w naszym klimacie palmy z tej rodziny nie rosną, więc w tym przypadku zdecydowaliśmy się na kupno sztucznej – dodaje starosta Abako. – Niemniej, oprócz plastikowych liści, reszta wykonana jest z materiałów naturalnych i one uległy spaleniu. Stopiła się również część liści.
Zawiadomienie o przestępstwie zniszczenie mienia znacznej wartości (palma kosztowała prawie 6 tys. zł) trafiła już do policji, która zajmuje się już odnalezieniem sprawcy. Nie powinno być to trudne zwłaszcza, całe zdarzenie nagrała kamera monitoringu.
Jako że palma, jak i całe mienie starostwa, są ubezpieczone, więc najprawdopodobniej wiosną pojawi się nowa „roślina”. Na razie spalony pień pozostanie jako memento dla innych wandali.
Czytaj również: Komuś nie spodobała się mała palma przy starostwie, więc ją podpalił [ZDJĘCIA]
Komentarze (24)
Dodaj swój komentarz