Nielegalne składowisko odpadów powstało w drugiej połowie ubiegłego wieku, jeszcze zanim w tamtej okolicy stworzono rezerwat „Las Warmiński”, a także obszar Natura 2000 – „Ostoja Napiwodzko-Ramucka”, chroniący m.in. znajdujące się tam siedlisko grądu środkowoeuropejskiego i subkontynentalnego.
Z czasem las zaczął pochłaniać porzucone w zagłębieniach terenu odpady, ale większość z nich rozkładałaby się jeszcze przez setki i tysiące lat. Grubość warstwy śmieci waha się od 40 do nawet 350 cm!
Nielegalne składowisko wkrótce zniknie z lasu, a teren po nim zostanie zrekultywowany. Zarządzające tym obszarem Nadleśnictwo Nowe Ramuki od pewnego czasu poszukiwało środków na ten cel. Według ekspertów wydobycie i utylizacja śmieci będzie kosztowało ponad 1,2 mln zł.
W ubiegłym roku likwidację wysypiska wpisano do planu zadań ochronnych dla obszaru naturowego, dzięki czemu koszty operacji będą finansowane z projektu ochrony gatunków i siedlisk przyrodniczych w Lasach Państwowych, czyli z funduszy unijnych oraz środków własnych lasów. Projekt został rozszerzony wiosną tego roku o kilka nowych działań i nadleśnictw, w tym o największe i najtrudniejsze z nich, czyli uporządkowanie terenu rezerwatu.
- Powierzchnię śmietniska oszacowano na 2600 m kw., natomiast miąższość odpadów na 2200 m sześc. Ekspertyza wykazała, że w przeważającej masie są to odpadki komunalne i budowlane, ale wśród nich znajdują się także opony oraz azbest - informuje Anna Krasoń z Centrum Koordynacji Projektów Środowiskowych.
Komentarze (5)
Dodaj swój komentarz