Pochodzący z Olsztyna Mariusz „Mario” Czerniewicz to utytułowany zawodnik sportów sylwetkowych. Obecnie pracuje jako trener personalny, a oprócz tego nagrywa filmiki na YouTube oraz udziela się w mediach społecznościowych. Wraz ze swoją dziewczyną prowadzi kanał „TEAMNATURAL”.
Olsztyński influencer znany jest z wygłaszania kontrowersyjnych opinii. W ubiegłym roku został pozwany przez firmę suplementacyjną, po tym jak skrytykował ich produkty. Teraz na jego celowniku znalazła się Anna Lewandowska oraz jej nowa linia tabletek na „koncentrację”, „energię” oraz „detoks”.
- Tak się zastanawiam, czy sprzedawanie suplementów, które nie mają prawa działać, jest etyczne? To jest totalne kłamstwo i oszukiwanie ludzi. Chociaż z drugiej strony myślę, że jeżeli ktoś tego nie weryfikuje, bo jest idiotą, to działa tak zwana selekcja naturalna – powiedział w swojej relacji na Facebooku i Instagramie „Mario”.
Dodał również, że wiele fanek Anny może traktować jej polecenia bezkrytycznie, gdyż darzą ją zaufaniem. Zaznaczył, że trenerka jest postrzegana jako kobieta sukcesu. Zdaniem influencera Lewandowska nie powinna tego wykorzystywać.
- Albo stoisz po stronie swoich fanów albo ich sprzedajesz i na nich zarabiasz. Ja moich ludzi nigdy nie sprzedam, bo wychowałem się na takim osiedlu, gdzie starsi mówili nam, że swoich ziomków się nie sprzedaje – skomentował sportowiec.
Tabletki oferowane przez Lewandowską to ziołowe suplementy diety, mające poprawiać koncentrację, dodawać energii lub oczyszczać organizm. Trenerka od 4 lat prowadzi sklep, w którym sprzedaje autorskie produkty, takie jak zdrowe przekąski, smoothie czy wspomniane suplementy diety.
- Uważam, że mówienie o tym to minimum przyzwoitości. Ja mogę sobie pozwolić na wygłaszanie takich opinii, bo nie jestem częścią tego całego „fit układu” - dodał krytycznie Czerniewicz, przytaczając działania Anny Lewandowskiej oraz jej „konkurentki” na rynku fitness, Ewy Chodakowskiej.
Jako redakcja nie podejmujemy się oceny, kto w powyższym sporze ma słuszność. Opinię na ten temat pozostawiamy naszym Czytelnikom.
Komentarze (6)
Dodaj swój komentarz