Olsztynianie przystąpili do meczu z liderem I ligi bez Tomasza Wełnickiego, który zdawał maturę z języka angielskiego, a także Karola Żwira, który w środku tygodnia nabawił się kontuzji.
Pierwsza część spotkania upłynęła pod dyktando gospodarzy, który dłużej byli w posiadaniu piłki i cześciej gościli w polu karnym rywala. Po jednej z akcji, w 27 minucie, Paweł Wojowski faulował w polu karnym zawodnika Sandecji. Sędzia główny spotkania, Paweł Pskirt z Łodzi, bez wahania wskazał na "jedenastkę". Do piłki podszedł Grzegorz Baran i strzelił w prawy róg bramki strzeżonej przez Michała Leszczyńskiego. Olsztyński bramkarz zdołał jednak wyczuć intencję strzelca.
Kiedy wydawało się, że pierwsza odsłona meczu zakończy się bezbramkowym remisem, gospodarze zdobyli dwie bramki. Najpierw w 44 minucie Sandecję na prowadzenie wyprowadził Filip Piszczek, natomiast minutę później wynik spotkania podwyższył z rzutu karnego Kamil Słaby.
"Biało-niebiescy" kontaktową bramkę zdobyli w drugiej części meczu za sprawą Krzysztofa Szewczyka, który wykorzystał bierność nowosądeckiej obrony. Niestety, kolejne ataki olsztyńskich zawodników nie przyniosły choćby wyrównującej bramki.
Następne spotkanie olsztynianie rozegrają w najbliższą sobotę. Przeciwnikiem na własnym stadionie będzie Górnik Zabrze.
Sandecja Nowy Sącz - Stomil Olsztyn 2:1 (2:0)
1:0 - Filip Piszczek 44'
2:0 - Kamil Słaby 45' (k.)
2:1 - Krzysztof Szewczyk 51'
Sandecja Nowy Sącz: Łukasz Radliński - Lukáš Kubáň, Dawid Szufryn, Michal Piter-Bučko, Kamil Słaby, Adrian Danek (59' Mateusz Wdowiak), Grzegorz Baran, Michał Gałecki (85' Bartłomiej Kasprzak), Maciej Korzym, Bartłomiej Dudzic, Filip Piszczek (65' Wojciech Trochim)
Stomil Olsztyn: Michał Leszczyński - Wojciech Dziemidowicz (67' Marcel Ziemann), Piotr Klepczarek, Arkadiusz Czarnecki, Jarosław Ratajczak, Paweł Wojowski (46' Patryk Kun), Wiktor Biedrzycki (79' Jakub Piotrowski), Łukasz Jegliński, Grzegorz Lech, Tsubasa Nishi, Krzysztof Szewczyk
Żółte kartki: Szufryn, Piszczek, Wdowiak, Gałecki (Sandencja); Szewczyk, Czarnecki, Biedrzycki (Stomil)
Sędziował: Paweł Pskit (Łódź)
* * *
Zapis konferencji prasowej:
Radosław Mroczkowski, trener Sandencji: - Spodziewaliśmy się bardzo trudnego meczu i wiedzieliśmy, że Stomil jest bardzo niewygodną drużyną dla Sandecji. Pokazały to poprzednie rundy, poprzednie mecze. Byliśmy na początku meczu troszkę usztywnieni, bo w głowach coś zaczyna się dziać i myślę, że w momencie kiedy ten mecz się otworzył później to żałuję tych sytuacji, które powinniśmy wykorzystać. Dobrze, że to się nie zemściło, a mogło się zemścić. Później był taki mecz, że tworzyły się sytuacje. Jedna drużyna idzie va banque i druga chce wybronić. To zrozumiałe, że takie rzeczy się dzieją i takie rzeczy powstają. Cieszymy się z punktów i tworzymy sobie szansę, aby to wykorzystać.
Adam Łopatko, trener Stomilu: - Gratuluję trenerowi Sandecji zwycięstwa, a swojemu zespołowi też gratuluję postawy, bo tej ciężkiej sytuacji jakiej jesteśmy to zawodnicy nie dali się ponieść emocjom, a do końca w piłkarski sposób rywalizowali. Myślę, że to wszystko co mogę powiedzieć. Na sprawy, na które nie mamy wpływu, szkoda tracić energię. Jeszcze raz szacunek dla zespołu za to, że w sportowej atmosferze ten mecz zakończyliśmy.
Komentarze (9)
Dodaj swój komentarz