Warto w tym miejscu przedstawić kilka słów komentarza do całej sytuacji. Oto bowiem radni znów wyciągają argumenty polityczne, dla wydawałoby się, całkiem niepolitycznej sytuacji. Celowali w argumentacji politycznej radni Prawa i Sprawiedliwość. W tym momencie, oceniając drogę życiową Wisławy Szymborskiej, rodzi się pytanie: czy człowiek, który kiedyś tam dokonał jakiegoś wyboru życiowego (ideowego) nie ma prawa do zmiany poglądów. Wszak tylko krowa poglądów nie zmienia! A radni PiS powinni pamiętać, że w ich ekipie parlamentarnej aż roi się od osób, które poglądy (także i polityczne!) zmieniały. Vide były komunistyczny prokurator, Stanisław Piotrowicz, również komunistyczny sędzia, Andrzej Kryże. Nawet przyboczny prezesa, poseł Leonard Krasulski pełnił zawodową (czyli ochotniczą) służbę wojskową w armii komunistycznej, na przełomie lat sześćdziesiątych i siedemdziesiątych. Dlaczegóż więc ci panowie są jednym z jąder PiS, a Wisławie Szymborskiej odmawia się prawa do posiadania ulicy swojego imienia? Aż dziwne mi się wydaje, że żadnych wątpliwości w radnych olsztyńskich nie wzbudziła osoba Agnieszki Osieckiej. Przecież to „recydywistka małżeńska” i na dodatek ma córkę (Agnieszkę) z …”komunistycznym dziennikarzem”, Danielem Passentem.
A co sądzić o Marii Dąbrowskiej, która miała poglądy zdecydowanie lewicowe i na dodatek aprobowała istnienie homoseksualizmu. Eliza Orzeszkowa zaś była katoliczką… niepraktykującą. Ksiądz więc odmawiał jej pochówku na katolickim cmentarzu. Pochówek odbył się dopiero po osobistej interwencji biskupa grodzieńskiego. A Zofia Nałkowska nie dość, że rozwódka to jeszcze posłanka do komunistycznego „parlamentu” w latach 1947 – 1952.
By już jednak dalej nie dzielić włosa na czworo warto wspomnieć, że Józef Piłsudski powiedział, że kto za młodu nie był socjalistą ten na starość będzie sk….. Można by w tym momencie stwierdzić, że twórca naszej niepodległości ma jednak głęboką rację. Ale pozostaje mała rysa na tym powiedzeniu. Otóż o wiele wcześniej wygłaszał je (to powiedzenie!) znany wróg polskości, Otto von Bismarck. Czyżby więc Piłsudski wzorował się na polakożercy? A więc radni protestujący przeciw ulicy Wisławy Szymborskiej w Olsztynie, powinni także, tym bardziej pozbawić olsztyńską topografię ze wszelkich śladów po Piłsudskim.
Komentarze (11)
Dodaj swój komentarz