Nieco ponad miesiąc temu otwarte zostało lotnisko Olsztyn-Mazury w Szymanach. Warta 204 mln złotych inwestycja, dofinansowana unijną kwotą 121 mln złotych, cieszy się popularnością w mediach branżowych. Czy ta przekłada się na popularność wśród pasażerów?
Przypomnijmy, z Szyman póki co latamy jedynie do Krakowa i Berlina. Loty realizuje firma Sprint Air, która na pokład Saab 340 zabiera jednorazowo maksymalnie 33 pasażerów. Loty na poszczególnych trasach są realizowane trzy razy w tygodniu. Do Berlina latamy we wtorki, czwartki i soboty. Z kolei w środy, piątki i niedziele pasażerowie udają się do Krakowa.
Okazuje się, że sukces lotów póki co jest raczej połowiczny. Po miesiącu funkcjonowania obu połączeń średnie obłożenie na trasach kształtuje się na poziomie 47 procent.
- Obłożenie rejsów do Berlina ukształtowało się na poziomie 42 proc., a obłożenie rejsów do Krakowa na poziomie 53,25 proc. - informuje Dominik Markowski, rzecznik prasowy Portu Olsztyn-Mazury.
Wyliczenia przedstawione przez rzecznika dotyczą okresu od 20 stycznia do 21 lutego. W tym okresie w sumie odprawę w Szymanach przeszło 909 pasażerów.
- Na tę liczbę złożyło się 417 pasażerów odprawionych na kierunku berlińskim oraz 492 na kierunku krakowskim – dodaje Markowski.
To oznacza, że póki co większa popularnością cieszy się jednak połączenie ze stolicą Małopolski.
Niebawem ruszyć ma kolejne połączenie. Tym razem pasażerowie latać będą do Monachium. Zgodnie z zapowiedziami spółki zarządzającej lotniskiem – latem uruchomione zostaną z kolei połączenia do Oslo, Dublina, Londynu i Dortmundu.
Komentarze (6)
Dodaj swój komentarz