Łzy Joanny Jędrzejczyk. Przegrała walkę o mistrzowski pas [WIDEO]

Joanna Jędrzejczyk na odzyskanie pasa czekała aż 850 dni. Chciała być pierwszą zawodniczką UFC, która tego dokona.

Walka trwała pięć rund. Zhang na początku utrzymywała bezpieczny dystans, ponieważ Jędrzejczyk jest wyższa. W drugiej rundzie olsztynianka obroniła się przed zejściem do parteru. Otrzymała mocny cios prawą ręką, ale sama zrewanżowała się kopnięciem w twarz z półobrotu. Trzecia runda uwidoczniła przewagę Joanny Jędrzejczyk. Wiele wyprowadzonych przez nią ciosów na ciało i twarz rywalki dosięgnęło celu. Weili Zhang miała opuchnięte prawe oko. Jednakże kolejne minuty unaoczniły przewagę Chinki. Polka dała się wciągnąć w wymianę ciosów, w konsekwencji otrzymała wiele mocnych ciosów. Ostatnia runda straciła nieco na tempie, jednakże Jędrzejczyk nie chciała popełnić żadnego błędu. Kobiety wymieniały ciosy w stójce. Walka była bardzo zacięta i wyrównana. O wygranej zadecydowali sędziowie. Jeden wskazał na Jędrzejczyk, a dwóch na Zhang.

To była jedna z najlepszych walk w historii kobiecego MMA.

– napisali organizatorzy na Twitterze.

Olsztynianka nie ma jednak czego się wstydzić. Faworytką starcia była bowiem Weili Zhang, która nie przegrała pojedynku od listopada 2013 roku i zazwyczaj nokautowała swoje przeciwniczki. Jej ostatnia walka, z Jessicą Andrade, trwała zaledwie 42 sekundy.

Chinka bardzo się ucieszyła ze zwycięstwa. Zadedykowała je ludziom dotkniętym chorobą wywołaną koronawirusem Covid-19.

– Walczyłam dla tych, którzy mierzą się z koronawirusem. Zrobiłam swoje, wygrałam. Teraz wygrać muszą inni. Życzę wszystkim dużo siły – powiedziała Zhang.

Zobacz skrót walki: Joanna Jędrzejczyk - Weili Zhang

– Gratuluję jej. Czułam jej ciosy. Widać je zresztą na moim czole, tego się spodziewałam. Ona niczym mnie w tej walce nie zaskoczyła – wyznała Joanna Jędrzejczyk.

Olsztynianka jest pierwszą Polką walczącą w organizacji UFC. W latach 2015-2017 była mistrzynią tej organizacji w wadze słomkowej. W swojej karierze stoczyła 20 walk w MMA, wygrała 16, a 4 przegrała.

Polka po walce płakała. Podziękowała rodzicom, ale też trenerowi i przyjaciołom. Pogratulowała przeciwniczce.

Weili Zhang (21-1, 10 KO, 7 SUB) pokonała niejednogłośnie na punkty (2x 48:47, 47:48) Joannę Jędrzejczyk (16-4, 4 KO, 1 SUB).