Początki życia były dla Walerii bardzo trudne. Lekarze nie dawali rodzicom dziewczynki żadnych nadziei. Około 30 procent dzieci, cierpiących na Zespół Edwardsa, umiera w pierwszym miesiącu życia, natomiast 10 procent przeżywa jedynie rok.
Waleria udowodniła, iż nie ma zamiaru się poddać. Dzięki zaangażowaniu rodziców oraz bezinteresownemu wsparciu wielu osób, 4-latka osiągnęła wiele postępów.
Przy lekkim podparciu, dziewczynka jest w stanie samodzielnie stać. Nauczyła się także jeść łyżeczką, przewracać się na brzuch czy chwytać zabawki. Progres jest widoczny coraz bardziej z każdym dniem.
- Przy tak poważnej chorobie genetycznej słowo „cud” to za mało! Waleria to mała bohaterka z potężną wolą walki i chęcią do życia – wskazują rodzice dziewczynki.
4-latka znajduje się pod opieką wielu specjalistów, którzy czuwają nad jej stanem zdrowia. Dziewczynka wymaga wielu godzin rehabilitacji oraz terapii. Co więcej, mała olsztynianka potrzebuje specjalistycznego mleka, które zapobiega zahamowaniu wzrostu, a także niedoborom masy ciała.
Rodzice dziewczynki robią wszystko, co w ich mocy, aby zapewnić jej odpowiednie leczenie, natomiast jest to bardzo kosztowny proces. Wymagane zabiegi i terapie przekraczają możliwości finansowe rodziny, która apeluje o pomoc.
Osoby mogące wesprzeć dziewczynkę, choćby symboliczną kwotą, proszeni są o dokonanie tego pod wskazanym linkiem Fundacji Espero - Nadzieja dla dzieci
Komentarze (2)
Dodaj swój komentarz