Podczas ostatniej gali KSW, która odbyła się 18 grudnia, walką wieczoru (a przez organizatorów reklamowaną nawet jako najlepsza walka w historii organizacji) zmierzyli się ze sobą Mamed Chalidow oraz Roberto Soldić. Chorwat znokautował mieszkającego w Olsztynie Czeczena, który trafił do szpitala na badania. Jak się okazało, uszkodzone zostały kości twarzy (Mamed Chalidow w szpitalu po gali KSW 65. ''W trybie pilnym'' [WIDEO] [AKTUALIZACJA]).
Mamed musiał przejść operację (Mamed Chalidow przeszedł operację).
Niedługo po walce, portale branżowe podały, że obaj zawodnicy mogli liczyć na wielkie pieniądze, zdecydowanie przekraczające uposażenie Mameda i Michała Materli z 2015 roku (wtedy organizatorzy przekazali zawodnikom ponad milion złotych.
Niemiecki „The Bild” podał, że tym razem na gaże Chalidowa i Soldicia organizacja wydała ok. milion euro, czyli mniej więcej 4,6 mln zł!
Przed walką o kilku milionach wspomnieli także organizatorzy.
– Na ich zarobki wydamy łącznie kilka milionów złotych. To nie tylko najdroższa walka w historii KSW, ale myślę, że i w historii europejskiego MMA. To naturalny proces, bo Mamed zarabia znacznie lepiej niż w 2015 roku, a Soldić zanotował w KSW już sześć efektownych zwycięstw. Co chwila do Roberto podbija UFC, ale on nigdzie się nie wybiera, bo u nas mu dobrze – powiedział jeszcze przed galą Martin Lewandowski, współwłaściciel KSW, w rozmowie z Gazetą Wyborczą.
Komentarze (10)
Dodaj swój komentarz