Sprawa ma swój początek w 2018 r., gdy w październiku zatrzymano mieszkańca województwa kujawsko-pomorskiego. 35-latek próbował wwieźć do Polski prawie 30 kg narkotyków pochodzących z Hiszpanii. Mężczyzna wpadł, gdy został zatrzymany do kontroli przez funkcjonariuszy straży granicznej i Lubuskiego Urzędu Celno-Skarbowego w Świecku.
Marihuana była ukryta w kołach zapasowych auta. Gdyby przemyt się udał, 35-latek na czarnym rynku zarobiłby prawie milion złotych. Mężczyzna usłyszał zarzut sprowadzenia do Polski znacznej ilości narkotyków, a Sąd Okręgowy w Poznaniu skazał go na trzy lata więzienia.
Jednak w toku śledztwa funkcjonariusze z Warmii i Mazur ustalili, że nie tylko on zajmował się przemytem. Kolejnym zatrzymanym jest mieszkaniec województwa wielkopolskiego.
- Mężczyzna został zatrzymany 18 lutego br. Usłyszał zarzuty nabywania i sprowadzania około 60 kg substancji odurzających z Hiszpanii do Polski, wartych ponad 2 mln zł – informuje Mirosława Aleksandrowicz, rzeczniczka Warmińsko-Mazurskiego Oddziału Straży Granicznej.
Sąd Rejonowy w Gorzowie Wielkopolskim zastosował wobec 44-latka środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania. Za przemyt grozi mu kara od 3 do 15 lat pozbawienia wolności.
Komentarze (0)
Dodaj swój komentarz