Na początek głos zabrał Gustaw Marek Brzezin, marszałek województwa warmińsko-mazurskiego. Powiedział w skrócie, jak wyglądały negocjacje z Unią Europejską, dzięki którym samorząd województwa mógł przekazać miastu czek na 131,35 mln zł.
– W tym okresie programowania Unia Europejska nie przewidywała dofinansowania na te kwestie o charakterze urbanistycznym, widowiskowym, sportowym, ale wykorzystaliśmy czas renegocjacji przez wiele miesięcy. Odbyliśmy wiele wyjazdów i spotkań z przedstawicielami KE w Brukseli, co doprowadziło do sukcesu – przyznał Gustaw Marek Brzezin.
W negocjacje została zaangażowana instytucja JASPERS (Joint Assistance to Support Projects in European Regions, pol. Wspólna Pomoc we Wspieraniu Projektów dla Europejskich Regionów), która oceniła wniosek. Dokonując analizy pracownicy instytucji stwierdzili, że hala Urania to nie tylko miejsce do organizowania wydarzeń o charakterze promocyjnym czy widowiskowym, ale istnieje również możliwość organizacji targów o charakterze gospodarczym.
– Przed kilkoma laty publicznie na spotkaniu z panem prezydentem zobowiązałem się, że zarząd województwa podejmie wszelkie możliwe kroki, aby to dofinansowanie miało miejsce. Cieszę się bardzo również z tego, że pan prezydent i samorząd miasta Olsztyna w tych niełatwych czasach dopełnił formalności projektowania, zbilansowania i uchwalenia w budżecie. Miało to miejsce w poprzednim roku – dodał Gustaw Marek Brzezin.
I dodał: – Gratulujemy panu prezydentowi, bo sukces miasta Olsztyna, to sukces regionu Warmii i Mazur. Niech się dobrze realizuje ta inwestycja z pożytkiem dla nas wszystkich.
Następnie głos zabrał Piotr Grzymowicz, prezydent Olsztyna. Podziękował marszałkowi za współpracę między samorządami. Powiedział także kilka słów nt. hali po przebudowie. Ma być obiektem nowoczesnym, wyposażonym w innowacyjne technologie, który nie będzie tracił ciepła. Przypomniał także, jak wyglądała historia starań o przebudowę hali z perspektywy samorządu miasta.
– Myśmy w roku 2016 ogłosili ogólnopolski konkurs na koncepcję budowy i rozbudowy nowego obiektu. Wówczas wygrała go jedna z olsztyńskich firm. Następnie przygotowaliśmy projekt. Staraliśmy się kilkukrotnie, i nawet byliśmy na liście projektów do realizacji o szczególnym znaczeniu dla polskiego sportu. Niestety, okazało się, że w pewnym momencie nas odrzucono – powiedział Piotr Grzymowicz.
W grudniu miasto ogłosiło postępowanie przetargowe. Jak przyznał prezydent Grzymowicz, obecnie samorząd jest na etapie odpowiedzi na zadawane pytania, jak i wnioski składane przez oferentów.
– Termin składania ofert, który był początkowo zakładany na 28 stycznia zostanie najprawdopodobniej przesunięty. Mam nadzieję, że w drugim kwartale tego roku wybierzemy wykonawcę i w 2023 roku zakończymy prace, żebyśmy mogli planować wydarzenia sportowe i kulturalne – wyjaśnił prezydent Olsztyna.
Dodał, że obiekt, jeżeli chodzi o jego pojemność, zostanie powiększony. Poziom 0 zostanie obniżony o wysokość jednego metra. Na głównych trybunach będzie ok. 4 tys. miejsc siedzących plus tysiąc miejsc stojących. Zostanie dobudowana dodatkowa sala rozgrzewkowa z trybunami na 500 miejsce. Zostanie wybudowane lodowisko z krytym dachem.
Dowiedzieliśmy się także, że ws. przetargu niektórzy oferenci mają zastrzeżenia. Warunki postępowania zaskarżyła firma Budimex.
Firma zarzuciła władzom miasta naruszenie prawa zamówień publicznych oraz kodeksu cywilnego poprzez m.in. ustalenie kryterium oceny ofert w paragrafie „Doświadczenie kierownika budowy” w sposób „nieproporcjonalny do przedmiotu zamówienia”.
W dodatku Budimex nie zgadza się z inną kwestią, a mianowicie przyznania samorzadowi prawa odmowy dokonania odbioru robót a także wypłaty wynagrodzeń do czasu usunięcia wad.
Prezydent Olsztyna Piotr Grzymowicz wyjaśnił, że może chodzić o relatywnie niedługi czas od ogłoszenia przetargu do jego zakończenia, w trakcie którego wielu wykonawców może nie zdążyć ze złożeniem oferty.
– Przetarg kończy się na przełomie stycznia i lutego, natomiast został rozpisany pod koniec grudnia. Biorąc pod uwagę ogromny zakres prac, niektórzy wykonawcy mogą nie zdążyć z przygotowaniem oferty i przeciągają postępowania. Mam nadzieję, że takie pobudki nie towarzyszą działaniom firmy Budimex – przyznał w rozmowie z „Gazetą Wyborczą Olsztyn” prezydent Grzymowicz.
Komentarze (10)
Dodaj swój komentarz