Projekt rozporządzenia MEN zakłada, że nazwa każdej publicznej placówki będzie pozbawiona dodatkowych określeń. Na tablicach i pieczątkach zostanie „szkoła podstawowa”, „przedszkole”, "gimnazjum”, czy „liceum", numer, imię patrona oraz adres placówki.

Wszystkie inne wyrazy, które określają rodzaj danej szkoły, jak "publiczna", "integracyjna", "specjalna", "sportowa", "plastyczne", czy "ogólnokształcące" mają zostać usunięte z oficjalnej nazwy. MEN pozwala jednak zachować je w statutach placówek, czy na ich stronach internetowych.

Wielu dyrektorom pomysł resortu może się nie spodobać, ponieważ zmiany obejmą nie tylko tablice, ale również pieczątki i legitymacje. Koszt wymiany tablicy z nazwą szkoły i pieczątki to średnio 780 zł. Być może dla pojedynczej placówki nie jest to dużo, ale w skali kraju kwota ta może sięgnąć kilkudziesięciu milionów.

Nazwa jest jak wizytówka szkoły. Określa jej profil i informuje o tym, jaka to dokładnie placówka. Pomysł ministerstwa może utrudnić uczniom wybór szkoły, jeśli z jej nazwy zniknie dookreślenie. Informacja ta, owszem, znajdzie się w statucie placówki, ale czy przy wyborze gimnazjum uczeń czyta statut? Najwidoczniej teraz będzie musiał.

Projekt rozporządzenia trafił do   Rządowego Centrum Legislacji. Jeśli minister edukacji je podpisze, placówki publiczne będą miały czas do 31 sierpnia 2012 roku na ujednolicenie nazwy.