Chodzi o cztery "szeregowce", które zostały kupione nim fizycznie powstały. Zgodnie z umową, którą nabywcy zawarli z deweloperem budowa miała zostać ukończona do końca 2020 roku a 30 czerwca 2021 domki miały nadawać się do zamieszkania. Termin według osób, które zainwestowały w lokale, nie został dotrzymany.
Problemem są m.in. niedoróbki techniczne, wskazywane przez Inspektorat Sanitarny i Inspektorat Nadzoru Budowlanego. - Nie ma wiat śmietnikowych, ze względu na nieprawidłowy projekt i takich wiat fizycznie nie ma gdzie postawić – mówi Adrian Chojnacki, jeden z nabywców. - Mamy grzyb, mamy pleśń. Mam wodę pod posadzką - dodaje Beata Otawa, która również zdecydowała się kupić mieszkanie przy ul. Kanarkowej.
Nabywcy lokali przy ul. Kanarkowej marzyli o mieszkaniu w spokojnej, zielonej okolicy
Faktycznie sytuacja wygląda więc tak, że osoby, które zakupiły felerne mieszkania, nie mogą się tam zameldować, choć opłacają raty kredytu hipotecznego. Raty, które w ostatnim czasie znacznie wzrosły. Ratując się – pracują ponad miarę i szukają oszczędności, mieszkając kątem u rodziny.
Sprawą zainteresowała się senator Lidia Staroń, która zapowiedziała, że złoży do prokuratury zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez dewelopera. - Nie mają mieszkania, nie mają domu. Kto jest właścicielem? Deweloper. Mało tego, nie ma tam odrębnej własności i zezwolenia na użytkowanie – komentuje sytuację nabywców senator.
Senator Lidia Staroń zapowiedziała, że w sprawie inwestycji przy ul. Kanarkowej złoży zawiadomienie do prokuratury
Staroń ma doświadczenie w podobnych sprawach. Od dłuższego czasu zajmuje się rodzinami, które kupiły mieszkania w olsztyńskim Centaurusie. Lokale w prestiżowym obiekcie przy alei Piłsudskiego miały zostać oddane 30 czerwca 2020. Ponad 150 rodzin nadal czeka, aby móc zamieszkać w wymarzonym miejscu [Koszmar rodzin, które kupiły mieszkanie w Centaurusie. Lidia Staroń: ''Winny jest ratusz czy spółka?''].
Komentarze (68)
Dodaj swój komentarz