Wzorem poprzednich lat środki na drugoligowy Stomil Olsztyn nie znalazły się w projektowanym budżecie miasta [Jest projekt budżetu Olsztyna na 2024 rok. Deficyt na poziomie 67 mln zł. Brak środków dla Stomilu]. Stolica regionu, jeśli chodzi o wymiar wsparcia finansowego dla drużyny piłkarskiej, jest wyjątkiem w skali kraju. Dla porównania w budżecie Płocka na rok 2024 przewidziano 14,5 mln zł dla piłkarzy nożnych i 6 mln zł dla piłkarzy ręcznych.
W Olsztynie, póki co, mowa jest o 150 tys. zł dla piłkarzy (na promocję miasta poprzez sport), które miałyby zostać wydzielone z 400 tys. zł przeznaczonych dla siatkarskiego AZS-u. Z taką propozycją wyszedł radny Mirosław Arczak, członek komisji sportu w ratuszu.
Dlaczego podczas, gdy inne samorządy inwestują w swoje kluby piłkarskie miliony złotych, w Olsztynie dzieli się 400 tys. zł pomiędzy dwie drużyny? M.in. o to zapytaliśmy większościowego akcjonariusza Stomilu, Michała Żukowskiego. W rozmowe pojawiły się też wątki: inwestora z Bliskiego Wschodu, kosztownej hali Urania (w budżecie na 2024 dla spółki "Hala Olsztyn" przewidziano 6 900 000 zł), 30 mln zł rządowego dofinansowania na budowę stadionu miejskiego, powrotu do wielosekcyjnego Stomilu czy rundy jesiennej, która nie była najlepsza w wykonaniu "Dumy Warmii".
Michał Żukowski, przewodniczący rady nadzorczej Stomilu Olsztyn
Przy okazji rozmowy miło nam ogłosić, że portal Olsztyn.com.pl nawiązał współpracę ze Stomilem Olsztyn, stając się "srebrnym sponsorem" klubu.
Komentarze (34)
Dodaj swój komentarz