Stomil Olsztyn to jeden z największych i najbardziej rozpoznawalnych klubów piłkarskich na Warmii i Mazurach. Przez osiem sezonów grał w najwyższej klasie rozgrywkowej, kilka kolejnych lat na jej zapleczu. Obecnie olsztyńscy piłkarze występują w eWinner 2 lidze. Po rundzie jesiennej zajmują wysoką, czwartą pozycję dającą możliwość gry w barażach.
Pod koniec czerwca tego roku głównym udziałowcem spółki został radca prawny, a zarazem przewodniczący spółki inwestycyjnej PZPN Invest, Michał Żukowski. Przejął on akcje od dotychczasowego większościowego właściciela Michała Brańskiego, który wprawdzie nadal jest w ich posiadaniu, ale już w niewielkim udziale. Pozostałe 16 proc. akcji należało do gminy Olsztyn, miejskiej spółki WodKan oraz stowarzyszenia będącego w upadłości OKS Stomil Olsztyn.
Jak informuje Wyborcza Olsztyn, teraz miejska spółka chce chce pozbyć się posiadanych akcji, podobnie jak to wcześniej zrobiła gmina.
- Uchwała rady nadzorczej i zgromadzenia wspólników jest niezbędna do wszczęcia procedury sprzedaży akcji. Na razie trwają poszukiwania inwestora - mówi Anita Chudzińska, rzeczniczka Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji w Olsztynie i dodaje: - Jako przedsiębiorstwo społecznie odpowiedzialne, celem reaktywacji klubu sportowego, na prośbę gminy Olsztyn spółka przystąpiła z grupą akcjonariuszy do reaktywacji Stomil Olsztyn S.A.
Jak zaznacza w dalszej wypowiedzi Chudzińska, środki na ten cel nie pochodziły z opłat za wodę i ścieki. Łączna ilość zakupionych akcji przez PWiK od roku 2015 do 2022 wyniosła 69 tys. sztuk.
Co na to prezes Stomilu, Arkadiusz Tymiński? - Nie poddaję ocenie decyzji PWiK, gdyż nie mam takiego prawa. Przykrym jest fakt, że o podjętych decyzjach dowiedzieliśmy się z mediów.
I dodaje: - Nikt z ramienia miasta nie wykonał nawet kroku, by nas o tym poinformować, pomimo tego, że zawsze, gdy była potrzeba, aby ode mnie osobiście otrzymać informację sprawozdawcze, stawałem na głowie, by jak najszybciej dostarczyć je do gminy czy też PWiK.
Zdaniem sternika klubu, jest to działanie skierowanie wobec "stomilowskiej społeczności".
Przez ostatnie 13 lat władze miasta przekazały stricte na rzecz klubu łącznie około 16 mln zł. Pomoc była materializowana m.in. poprzez zakup akcji, czy jego oddłużenie. Kolejne ok. 10 mln zostało przeznaczone na inwestycje (m.in. podgrzewana murawa, oświetlenie). Warto przy tym zaznaczyć, iż gmina Olsztyn przez większość tego czasu była właścicielem klubu.
W materiale Wyborczej Olsztyn jest jednak podane, że przez ostatnie 10 lat olsztyński klub otrzymał z miejskiej kasy około 28 mln zł.
- Raz jeszcze kwalifikuje się środki przeznaczone na miejski stadion, który jest w agonalnym stanie jako te przeznaczone na funkcjonowanie klubu - mówi nam Arkadiusz Tymiński.
I dodaje: - Raz jeszcze zapomina się o tym, że gdy Stomil Olsztyn S.A. był klubem miejskim, nad którym nadzór należał do przedstawicieli miasta, zadłużenie Stomilu urosło do 5 mln zł i ono również uwzględnione jest we wsparciu na rzecz klubu. Raz jeszcze manipuluje się wynikiem finansowym, zapominając, że dokapitalizowanie spółki nie ma odzwierciedlenia w wyniku finansowym i jest to jedna z najpopularniejszych metod finansowania klubów piłkarskich w Polsce.
Według sprawozdania finansowego, Stomil Olsztyn S.A. rok 2021 zakończył stratą wynoszącą 2,6 mln zł.
We wtorek prezydent Olsztyna Piotr Grzymowicz w godzinach popołudniowych odbędzie spotkanie z przedstawicielami spółki.
Komentarze (37)
Dodaj swój komentarz