– Mieszkam na trasie projektowanego wariantu C (północnego) trasy S16. Protestujemy, ponieważ uważamy, że ten akurat wariant jest nie do przyjęcia. Chodzi o środowisko, gospodarkę regionu związaną z turystyką. Wariant przebiega przez teren do tej pory niezagospodarowany pod względem drogowym. Nie ma żadnej infrastruktury, są tam wsie agroturystyczne i pola biwakowe. Trzeba by było tę trasę prowadzić po olbrzymich mostach przez jeziora. To jest kwestia późniejszej eksploatacji. Na taki most trzeba będzie posypać sól zimą, aby nie było na nim ślisko. Ta sól zostanie w jeziorze – powiedziała w rozmowie z nami Justyna Kaczorek, mieszkanka Skorupek w gminie Ryn.
Na ten wariant nie zgadza się także Jarosław Kociołkowski z Komitetu Ochrony Ziemi Ryńskiej. Jego zdaniem, wiele osób odczuje negatywne skutki budowy S16 właśnie w pobliżu Rynu.
– Wariant C jest najdroższy, przecina więcej jezior, jest dłuższy od pozostałych 2 wariantów. Nie rozumiemy w ogóle, dlaczego nie bierze się pod uwagę wyprowadzenia transportu ciężarowego poza krainę Wielkich Jezior Mazurskich. Przedsiębiorcy z branży turystycznej też się sprzeciwiają. Czujemy zagrożenie, że to negatywnie wpłynie na nasze życie – dodaje Jarosław Kociołkowski.
W wydarzeniu wzięli udział mieszkańcy, przedsiębiorcy a także przedstawiciele gminy Ryn i Mrągowo, którzy przekazali petycję przeciwko wariantowi C, pod którą podpisało się blisko 10 tys. osób z regionu.
– Oczekujemy odpowiedzi od Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, ponieważ ignorują nas i jak dotąd nie otrzymaliśmy od nich żadnej odpowiedzi. W państwie prawa jest to niedopuszczalne, aby taka instytucja ignorowała głos tysięcy ludzi, także samorządowców – tłumaczy Jarosław Kociołkowski.
Ryszard Varisella, mieszkaniec gminy Mrągowo tłumaczy, że już w 2013 roku Komisja Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad odrzuciła wariant C i przyjęła inne warianty możliwe do realizacji. Po trzech latach prace projektowe ruszyły od nowa.
Przyznał, że ludzie, którzy w środę przyjechali pod siedzibę GDDKiA, są za budową dróg i modernizacją DK16, jednakże nie w takiej formie.
– Nie znaczy to jednak, że mamy budować autostradę przez najczulsze, najbardziej wrażliwe ekologicznie regiony Polski. Zatem proponujemy modernizację DK16 w wariancie obywatelskim, który dołączamy do petycji. Został on stworzony przez najbardziej doświadczonego i zasłużone drogowca Warmii i Mazur – Krzysztofa Połukorda. Proponuje on modernizację DK16 w dotychczasowym przebiegu przy wykorzystaniu infrastruktury kolejowej. Jest to najmniej ingerujący wariant w środowisko – tłumaczy Ryszard Varisella.
Mieszkańcy Mazur przedstawili także alternatywę dla przebiegu projektu S16 – Via Masuria. Ich zdaniem tranzyt mógłby zostać poprowadzony przez południowe rejony województwa (za Puszczą Piską).
– Jest to inicjatywa czterech starostw: działdowskiego, nidzickiego, szczycieńskiego, piskiego i ponad 20 gmin. Ten wariant zakłada budowę drogi, która mogłaby się stać obwodnicą Wielkich Jezior Mazurskich i mogłaby prowadzić przez Olsztyn, Biskupiec, Szczytno, Szymany a następnie Kolno, Szczuczyn do S8 w pobliżu Białegostoku. Osią tej inwestycji byłoby pobudzenie ekonomiczne południowych Mazur i połączenie lotniska w Szczytnie z resztą Polski – wyjaśnia Ryszard Varisella.
Co na to drogowcy? Mirosław Nicewicz, dyrektor olsztyńskiego oddziału GDDKiA, tłumaczy, że każda propozycja jest wnikliwie analizowana, jednakże działają w oparciu o obowiązujące akty prawne, które wskazują na to, jakiej klasy ma być dana droga.
– Reguluje to rozporządzenie Rady Ministrów, które wstępnie określa przebieg. Natomiast jest to właściwy czas, aby każde propozycje rozpatrzyć, nawet te które wychodzą poza ramy tych wcześniejszych ustaleń. Deklaruję, że to zrobimy. Proszę pamiętać, że dyskusje o przebiegu trwają już wiele lat. Mam nadzieję, że w połowie przyszłego roku będzie znana nasza ostateczna decyzja – wskażemy wariant, który według inwestora jest najwłaściwszy do realizacji – tłumaczy dyrektor Nicewicz.
O przebiegu wariantu C pisaliśmy w artykule pt. „Co z projektem trasy S16? Mieszkańcy Mazur nie są zadowoleni”. Ma ok. 79,5 km długości i jest o 2 km dłuższy od dwóch pozostałych projektów drogi.
Komentarze (10)
Dodaj swój komentarz