Minister zdrowia Adam Niedzielski powiedział wprost, że granica obostrzeń to 1000 zakażeń. Na razie jest ich niewiele, ale specjaliści nie mają wątpliwości, że im bliżej jesieni, tym będzie ich coraz więcej.
W miejscach, gdzie mieszka najmniej zaszczepionych osób, będą prawdopodobnie największe problemy z koronawirusem. A gdzie liczby zakażeń będą najwyższe, rząd wprowadzi obostrzenia.
Na liście zagrożonych regionów znajdują się na pewno trzy – podkarpackie (procent zaszczepionych dwoma dawkami – 34,8 proc.), lubelskie (38,2 proc.) oraz świętokrzyskie (40,3 proc.). Tylko nieco lepsze wskaźniki mają województwo warmińsko-mazurskie (41,3 proc.), podlaskie (42,2 proc.) oraz opolskie (42,3 proc.). One też mogą zostać zamknięte.
– W pierwszej kolejności obostrzeniami będą objęte tereny o najniższym poziomie wyszczepienia – powiedział minister zdrowia Adam Niedzielski.
Do mieszkańców zaapelował także prof. Wojciech Maksymowicz, poseł z ugrupowania Polska 2050.
– Drodzy mieszkańcy Warmii i Mazur. Jako przedstawiciele przez Was wybranej władzy zebraliśmy się tutaj ponad podziałami politycznymi, ponieważ łączy nas jedna ważna sprawa, która dotyczy każdego mieszkańca Warmii i Mazur. Apelujemy, prosimy i błagamy o to, abyście się Państwo zaszczepili. To od Was zależy czy i jak województwo warmińsko-mazurskie przejdzie przez czwartą falę koronowawirusa. Jak bardzo dotknie on naszych bliskich i gospodarkę. Liczymy na Państwa solidarność, miłość do bliźniego i zdrowy rozsądek – zaapelował Wojciech Maksymowicz w mediach społecznościowych.
fot. Artur Szczepański
fot. Artur Szczepański
Czytaj również:
Nadal niewielu zaszczepionych na Warmii i Mazurach. Gdzie jest ich najwięcej, a gdzie najmniej?
Komentarze (80)
Dodaj swój komentarz