Data dodania: 2006-05-04 00:00
Mieszkania przy ul. Bartąskiej będą oddane z poślizgiem
Opóźni się budowa niektórych bloków, bo Arbet, który je stawia, tłumaczy, że winne są ograniczenia wprowadzone na tej ulicy przez drogowców.
Marcin Ścięgaj podpisał umowę na kupno mieszkania pod koniec marca. Dom przy ul. Srebrnej 5 miał być gotowy już w grudniu. Nie będzie. Jak każdy przyszły lokator zapłacił już 10 tys. zł zaliczki. - Będę musiał czekać aż do kwietnia - żali się. - Od stycznia zacznę spłacać odsetki od kredytu, który wziąłem, choć wciąż nie będę miał mieszkania. Bez wypisu z księgi wieczystej bank będzie brał ode mnie większe oprocentowanie - opowiada. - W biurze Arbetu usłyszałem, że powinniśmy się cieszyć, że w ogóle zbudują nam te mieszkania.
W takiej samej sytuacji jest kilkudziesięciu innych lokatorów. - W biurze firmy usłyszałem, że jeśli nie zgodzę się na aneks, Arbet na swój koszt wykona dodatkowe prace budowlane w moim mieszkaniu - mówi pan Wojciech, który czeka na mieszkanie. - Ale dziesiątki innych osób bez żadnych warunków zgodziło się na zmianę terminu oddania mieszkań.
W piśmie, które otrzymali mieszkańcy, przedsiębiorstwo tłumaczy się, że opóźnienia wynikają z ograniczeń w ładowności pojazdów dowożących ulicą Bartąską materiały na budowę. Tuż przed Wielkanocą drogowcy - po skargach mieszkańców na fatalny stan ulicy - zakazali jeździć nią samochodom powyżej 15 ton. Arbet zaprotestował, grożąc zwolnieniami pracowników i opóźnieniami w budowie nowych bloków.
Tłumaczeniem firmy zaskoczone są władze powiatu olsztyńskiego, do którego należy droga dojazdowa na budowę. - Ograniczenia do 15 ton obowiązywały tylko kilka dni i wspólnie z inwestorami ustaliliśmy, że jednak będą mogły tamtędy jeździć ciężarówki ważące nawet 30 ton. To miało pozwolić bez przeszkód prowadzić budowę - mówi wicestarosta Jan Maścianica. - Takie argumenty uważam za nierzetelne.
Co na to specjaliści od budownictwa? - W takim przypadku należy zwiększyć częstotliwość transportu. Technicznie sprawę można rozwiązać bez problemu - mówi dr Andrzej Radzicki z Katedry Konstrukcji Betonowych i Technologii Betonu Politechniki Gdańskiej.
Dodaje, że to nie musi być rozwiązanie droższe, bo mniejsze ciężarówki zużywają mniej paliwa.
W tej samej okolicy buduje też firma Mas-bud. - Budynek nr 1, który stawia nasza firma, będzie oddany na czas. Ograniczenie na drodze nie stanowi utrudnienia - zapewnia Katarzyna Jekiel, dyrektor przedsiębiorstwa.
W Arbecie nikt nie chciał ze mną rozmawiać o opóźnieniach. Usłyszeliśmy tylko, że poślizg nie jest duży. - A prezes będzie w poniedziałek - poinformowano mnie w sekretariacie.
W Olsztynie klienci często mają problemy kupując mieszkania u deweloperów. - Umowy z nimi zawierają klauzule, które są niekorzystne dla klientów. Dochodzi do tego, że domy są stawiane za pieniądze klientów, a nie z kapitału własnego deweloperów - mówi Antoni Szmidt, prezes olsztyńskiego Stowarzyszenia Poszkodowanych w Mieszkalnictwie. - Jest to na tyle poważny problem, że chcemy nawet otworzyć społeczną poradnię dla tych, którzy nie chcą dać nabić się w butelkę.
Komentarze (0)
Dodaj swój komentarz