Dziś jest: 26.11.2024
Imieniny: Delfiny, Konrada
Data dodania: 2005-06-16 00:00

magda_515167

Mieszkaniec Podgrodzia buduje fontannę na osiedlu

Mieszkańcy osiedla Podgrodzie znają go, choć większość nie wie, jak on się nazywa. Posadził dla nich park na skarpie za blokami przy ul. Gotowca, a teraz montuje fontannę. Pan Romuald Witort jest społecznikiem. - Lubię fizycznie popracować. To dobrze wpływa na zdrowie.

reklama
To Romuald Witort, społecznik, lat 75. Jego ostatnie dzieło - fontanna, jest podobna do antycznej kolumny. Sam ją zaprojektował i zrobił na korytarzu na 11. piętrze swojego wieżowca. Teraz, razem z trochę młodszymi od niego przyjaciółmi, montuje ją na skwerku między blokami. - Fontanna nie jest rzeczą pierwszej potrzeby, ale szkoda byłoby nie wykorzystać takiej społecznej inicjatywy - mówi Wacław Lisowski, wiceprezes Olsztyńskiej Spółdzielni Mieszkaniowej, która dała beton, piasek, szpadle i pilnuje przedsięwzięcia. Fontanna zacznie działać na początku lipca. - Latem będzie tu przyjemnie posiedzieć - cieszy się Halina Czerniewska, mieszkanka osiedla. Romuald Witort mówi, że jest człowiekiem uniwersalnym. Zna się na ślusarce, był traktorzystą, skończył szkołę techniczną, przez lata pracował jako projektant. Teraz jest na emeryturze i ma czas. Jego mieszkanie jest pełne zrobionych przez niego przedmiotów. Stoliki, lampę, żyrandol - wszystko wykonał własnoręcznie w jednym z pokoi przerobionym na warsztat. Na osiedlu w OSM mieszka od 1978 roku. Fontanna to jego kolejna osiedlowa inicjatywa - kiedyś postanowił zagospodarować zaniedbaną skarpę za blokami. - Poszedłem z tym do spółdzielni i dostałem 60 drzewek. Połowa się przyjęła. Potem przesadzałem tu samosiejki, które sam znajdowałem - opowiada. Dziś w parku rośnie ponad tysiąc drzew. Nazwał go Zielonym Rajem i dumnie po nim oprowadza. - Tu posadziłem sosny, ale ktoś podpalił trawę i zmarniały. Brzoza też się spaliła, ale odbiła od pnia. Wyrosła potrójna. - opowiada. - Są tu dęby, grochodrzewy, lipy, czeremchy, leszczyny, wiśnie, jabłonie... Najpierw parkiem opiekował się sam, później spółdzielnia bardziej doceniła jego wysiłki. Teraz pomaga. - Romuald Witort to człowiek wielkiej szlachetności - mówi Wacław Lisowski, wiceprezes OSM. - Jego zaangażowanie jest niewiarygodnie silne, czasem aż trzeba go okiełzać. Jak na jego pomysły reagują sąsiedzi? Przepytałam kilku i nikt go nie krytykował. Wszyscy cieszą się z tego co robi, ale mało kto włącza się do pomocy. - Jedni mówią, że jestem nieprzyjemny, inni mnie chwalą - opowiada społecznik. Ma kolejne plany: w innym mieście zobaczył atrakcyjne donice na kwiaty. Chce, by u niego na osiedlu były takie same... Liczby Witorta 75 lat ma Romuald Witort 3 hektary zajmuje zasadzony przez niego park 1000 drzew jest w Zielonym Raju 3 tys. zł kosztowała jego fontanna 10-20 tys. kosztuje fontanna wyspecjalizowanej firmy 75 zł trzeba będzie zapłacić za prąd do fontanny przez cały sezon 130 kg waży cokół fontanny zwieziony windą z 11. piętra.

Komentarze (0)

Dodaj swój komentarz


www.autoczescionline24.pl