Według danych Krajowego Rejestru Długów BIG zaległości finansowe Polaków z tytułu czynszu oraz wszelkich opłat związanych z użytkowaniem lokalu mieszkalnego sięgają 290,8 mln zł, a są to tylko długi wpisane do rejestru.
W Olsztynie duże zadłużenie notują lokatorzy SM Jaroty. Na koniec 2022 roku mieszkańcy „Jarot" zalegali z opłatami na łączną kwotę 5.422.091,00 zł, co stanowiło wzrost o 762.855,00 zł w stosunku do początku roku – przekazała Wyborczej Olsztyn, Katarzyna Tabak, kierownik działu windykacji w największej olsztyńskiej spółdzielni. Najwięcej rodzin, bo 5555, miało zalegać z opłatami za okres od 1 do 3 miesięcy. Zadłużenie powyżej roku dotyczyło 132 gospodarstw.
Problemy z niewypłacalnymi lokatorami mają też w innych olsztyńskich spółdzielniach. Jak donosi Gazeta Olsztyńska w Olsztyńskiej Spółdzielni Mieszkaniowej zadłużenie mieszkańców to niemal 1,708 mln zł. Na koniec 2022 roku w Pojezierzu dług wyniósł 2,8 mln zł.
Jedną z przyczyn takiej sytuacji ma być brak odpowiedniego przepływu informacji. W badaniu „Stosunek mieszkańców do windykowania należności od dłużników czynszowych” przeprowadzonym na zlecenie KRD - aż 50,4 proc. ankietowanych stwierdziło, że zarządcy nieruchomości nie udostępniają informacji o zadłużeniu mieszkańców z tytułu zaległych czynszów i innych opłat.
- Upublicznianie informacji o ogólnym zadłużeniu mieszkańców mogłoby zwiększyć świadomość lokatorów w kwestii nieterminowych wpłat i wpłynąć na budżet spółdzielni - mówi Katarzyna Mikołajczyk, kierownik zespołu wsparcia i obsługi klienta strategicznego Krajowego Rejestru Długów Biura Informacji Gospodarczej S.A.
Możliwe jednak, że „niedoinformowani” sami są sobie winni. Z badania wynika, że odsetek osób posiadających wiedzę na temat ogólnego zadłużenia mieszkańców, jest zbliżony do odsetka osób, które uczestniczyły we wszystkich spotkaniach zarządców z mieszkańcami. Bierność lokatorów, którzy nie chodzą na spotkania to jedna strona medalu. Niedostatecznie aktywni mają być też zarządcy.
Chodzi o podejmowanie właściwych działań windykacyjnych oraz mobilizujących. Jednym z nich może być dopisanie dłużnika do KRD. – Dopisanie dłużnika do rejestru upublicznia dług oraz blokuje dłużnikowi dostęp do innych usług finansowych na rynku, takich jak wzięcie kredytu w banku czy podpisanie umowy z operatorem telefonicznym – podkreśla Mikołajczyk.
Komentarze (17)
Dodaj swój komentarz