Data dodania: 2008-02-27 09:10
Mlekpol zawiódł kibiców
Podopieczni Ireneusza Mazura wprawdzie w ostatnim czasie grają bardzo nierówno, to nikt w Olsztynie nie wierzył, że zespół z Radomia jest w stanie ugrać na wyjeździe choćby jednego seta. Niestety we wtorek było zupełnie inaczej, bo Mlekpol AZS kolejny raz zawiódł swoich kibiców, przegrywając z walczącym o utrzymanie Jadarem 1:3
Ci, którzy zdecydowali się wybrać na ten mecz, z pewnością żałują. Wielu miłośników siatkówki od początku spotkania z zaciekawieniem interesowało się tym, co dzieje się w innych pojedynkach ostatniej kolejki rundy zasadniczej. Od niektórych wyników zależało bowiem, z kim akademicy zmierzą się w pierwszej fazie play-off.
Wczoraj w Uranii w podstawowym składzie wybiegł Bjorn Andrae, narzekający ostatnio na kontuzje barku. Ireneusz Mazur natomiast dał odpocząć Wojtkowi Grzybowi, którego zastąpił Marcin Kudłacik.
W pierwszym secie drużyny toczyły wyrównaną walkę. Trener Ireneusz Mazur widząc nieporadność swoich podopiecznych wpuścił na parkiet rozgrywającego Franka Dehne, który nieraz mocną zagrywką mieszał szyki rywalom. To jednak Radomianie po pojedynczym bloku Grzegorza Kokocińskiego na Marcinie Możdżonku i asie serwisowym Sebastiana Pęcherza wyszli na trzypunktowe prowadzenie (17:20). Jak się później okazało nie oddali go do końca wygrywając 25:23.
Początek drugiej partii również nie napawał optymizmem, bo goście szybko uzyskali prowadzenie 4:1. Wszystko zmieniło się, gdy Paweł Zagumny zdobył punkt z zagrywki, a rywale popełnili błąd podwójnego odbicia. Po nerwowej końcówce tym razem lepsi byli Olsztynianie 26:24.
Kiedy nieliczni kibice w Uranii myśleli, że ich ulubieńcy podnieśli się z kolan, nieoczekiwanie kolejne dwie partie padły łupem Jadaru. W najbliższy weekend rozpocznie się pierwsza runda play-off. Pierwszym rywalem Olsztynian będzie Resovia Rzeszów, która awansowała na piąte miejsce w tabeli. Mecz odbędzie się w piątek w Uranii.
Komentarze (0)
Dodaj swój komentarz