- Przeciętne zatrudnienie w naszym województwie było niższe o ponad osiem procent w stosunku do roku poprzedniego - mówi W. Drożdżyński. To dużo zważywszy na fakt, że dla całego kraju ten spadek wynosi tylko 0.7%. Producenci w tym samym czasie mieli wpływy ze sprzedaży swoich wyrobów o 4.9% niższe. Chociaż produkcja sprzedana przedsiębiorstw budowlanych była o ponad 12.2 % wyższe niż w poprzednim roku. Te liczby przekładają się na wzrost bezrobocia. Od początku roku 2009 liczba bezrobotnych wzrosła o 12738 osób tj. o 14.6%. Porównując zaś sytuację do października ubiegłego roku to poziom bezrobocia wzrósł aż o 26,1% (o ponad dwadzieścia tysięcy siedemset osób). W sumie w październiku 2009 liczba bezrobotnych na Warmii i Mazurach wynosiła 100158 osób.
- To dane dla całego województwa, a jak ma się do tego miasto Olsztyn?
- W Stolicy województwa stopa bezrobocia była do ubiegłego roku jedną z najniższych w kraju bo wynosiła nieco ponad 4%. Może więc szczególnie tutaj widać pogarszającą się sytuację na rynku pracy. Bezrobocie w Olsztynie wzrosło aż o 71.5%. Obecnie stopa bezrobocia w Olsztynie wynosi 6,2% (w całym województwie 18.4%), czyli bez pracy w stolicy Warmii i Mazur pozostaje prawie pięć tysięcy sześćset osób.
- A bezrobotny to z reguły osoba o niskim poziomie wykształcenia, bez kwalifikacji zawodowych i pozostająca bez pracy ponad 12 miesięcy.
- Tak w rzeczywistości jest. Struktura zarejestrowanych bezrobotnych w naszym województwie jest bardzo niekorzystna. Prawie 62% to osoby bez wykształcenia średniego, prawie 30% to osoby bez doświadczenia zawodowego, bezrobotni długotrwale to około 43% bezrobotnych, kobiety stanowią 53.5% (nieco ponad 52 tysiące w całym województwie).
- Dużym problemem społecznym byli bezrobotni bez prawa do zasiłku.
- Stanowią oni 75,6% ogółu bezrobotnych, chociaż przez ostatni rok zaobserwować można procentowy wzrost udziału bezrobotnych z prawem do zasiłku - w ogólnej liczbie zarejestrowanych o 4.9%. Obecnie 24,4% bezrobotnych posiada prawo do zasiłku. Ponadto wśród bezrobotnych tradycyjnie mamy dużo młodych absolwentów (około ¼ ogółu zarejestrowanych).
- W czasie kryzysu wielu Polaków wraca z emigracji zarobkowej.
- Wzrasta liczb osób rejestrujących się i mogących udokumentować legalną pracę za granicą. Jest to około 2.5 – 3% osób rejestrujących się.
- Na razie mówimy o narastającym bezrobociu. Powiatowe Urzędy Pracy zajmują się także poszukiwaniem zatrudnienia dla swoich podopiecznych.
- Coraz mniej mamy ofert pracy nie subsydiowanych a wzrasta liczba ofert subsydiowanych przez poszczególne urzędy pracy. Akurat w Olsztynie nie jest z tym tak źle (57.9% ofert nie jest subsydiowanych przez urząd pracy), ale na przykład w powiecie elbląskim aż 90 % ofert to te, które finansowanie są przez urząd pracy. Coraz mniej jest także ofert pracy z zagranicy. PUP dysponują w tym roku znacznymi środkami Funduszu Pracy (około 244 mln. zł.) na promocję zatrudnienia, łagodzenie skutków bezrobocia oraz aktywizację bezrobotnych. Wśród aktywnych programów rynku pracy dużym powodzeniem cieszą się dotacje na rozwój własnej firmy. Prowadzimy też bardzo dużo szkoleń w najbardziej poszukiwanych zawodach.
- Oby tylko te wszystkie metody pomogły w rozwiązaniu problemu bezrobocia. Dziękuję za rozmowę.
Krzysztof Szczepanik
Komentarze (8)
Dodaj swój komentarz