Dziś jest: 24.11.2024
Imieniny: Chryzogona, Emmy, Flory
Data dodania: 2013-07-03 07:47
Ostatnia aktualizacja 2014-07-15 13:29

Iwona Starczewska

MŚ w Starych Jabłonkach: Nasi idą jak burza (zdjęcia)

MŚ w Starych Jabłonkach: Nasi idą jak burza (zdjęcia)
Fot. Tomasz Grabowski/olsztyn.com.pl

Trwają Mistrzostwa Świata w Siatkówce Plażowej w Starych Jabłonkach. Po kolejnych zmaganiach jedno jest pewne - możemy być dumni z ''naszych''.

reklama

O krok od sensacji byli Jarosław Lech i Damian Wojtasik, czyli ostatnia polska para, która walczyła we wtorek o zwycięstwo w swoim pierwszym meczu Mistrzostw Świata w siatkówce plażowej. Po tie-breaku ulegli aktualnym mistrzom świata Alisonowi i Emanuelowi, ale pozostawili po sobie bardzo dobre wrażenie.


- Na pewno na długo zapamiętamy ten występ – mówi Lech, który debiutował w zawodach FIVB. – Szkoda, że nie wygraliśmy tie-breaka, ponieważ po drugim secie było widać, że jesteśmy w stanie to zrobić. Wynik jest o tyle zaskakujący, że na plaży gramy w zasadzie od czterech tygodni, a normalnie jesteśmy zawodnikami halowymi.

Co ciekawe, Polacy nie przestraszyli się mistrzów świata, którzy są uważani za jednych z faworytów całych zawodów.

 

Zarówno Piotr Kantor/Bartosz Łosiak, jak i Grzegorz Fijałek/Mariusz Prudel udanie rozpoczęli zmagania podczas Mistrzostw Świata. Pierwsi po tie-breaku pokonali niemiecki duet Dollinger/Windscheif, a drudzy dali sporo emocji w meczu z Hiszpanami Lario/Monfort.

Po wygranych Kantora/Łosiaka i Fijałka/Prudla do szczęścia kibicom brakowało zwycięstwa Michała Kądzioły i Jakuba Szałankiewicza. Po wyrównanym spotkaniu Polacy ulegli jednak Czechom Kufie i Hadravie.

Przypomnijmy, pięknie zaprezentowały się również Panie. Zwycięstwo nad niemiecką parą Bieneck/Grossner dało Kindze Kołosińskiej i Monice Brzostek awans do rundy pucharowej Mistrzostw Świata w siatkówce plażowej. Podopieczne trenera Łukasza Fijałka potrzebowały jednak aż trzech setów, by uporać się z rywalkami.


Pomimo tego, że zwycięstwo praktycznie dało Polkom awans z grupy do rundy finałowej - zawodniczki nie odpuszczają.

– Mimo to, chcemy wygrać ostatnie spotkanie ze Szwajcarkami, które odbędzie się w środę – zapowiadała Kinga Kołosińska.

Tak też się stało. W środowy poranek Kinga Kołosińska i Monika Brzostek pokonały szwajcarski duet Forrer-Vergé/Dépré 2:0 i dzięki temu z grupy awansują z pierwszego miejsca.

Warto przypomnieć, że po raz pierwszy w historii zawodów FIVB polska żeńska para wyszła z grupy z kompletem zwycięstw. – To chyba magia Starych Jabłonek – śmieje się Brzostek.

Runda finałowa turnieju kobiet rozpocznie się w czwartek.

W trzecim dniu zmagań gorzej poszło parze Darii Paszek i Katarzynie Kociołek. Polkom nie udało się w Starych Jabłonkach wygrać nawet jednej partii. Polki po trzech porażkach 0:2 odpadły z dalszej rywalizacji.

Aktualne wyniki ->

Źródło: worldtour.pl

Komentarze (0)

Dodaj swój komentarz


www.autoczescionline24.pl